Data: 2007-09-05 15:31:54
Temat: Re: Angina a Augmentin?????
Od: Juanitos <j...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
retina pisze:
>> Ale mikrobiologu, delikwent jest pozbawiony migdałków !!!!
>>
>> Juanitos
>
> I co z tego? Angina to przecież z definicji zapalenie gardła (i to
> niezależnie od etiologii), a migdałków to przy okazji. Gardła szanowny
> delikwent wszak nie jest pozbawiony. Samo pozbycie się migdałków nie chroni
> przed zakażeniem paciorkowcowym, więc jeśli lekarz podejrzewał anginę
> paciorkowcową, proponuję jednak wziąć antybiotyk, a nie narażać się na
> ewentualne późniejsze powikłania. W razie dalszych wątpliwości co do
> prawidłowości leczenia najlepiej zgłosić się do lekarza, który je zalecił, a
> nie kierować się zdaniem osób, które nawet nie miały okazji zajrzeć w chore
> gardło. Pozdrawiam,
>
> G.
>
>
Groźny jest jedynie tzw. stan ropny anginy, a taki może być tylko w
obecności migdałków, wszystko inne jest błahe. Pozbycie się migdałków
całkowicie wyklucza ropną anginę, po to się je usuwa. Paciorkowca w
gardle ma każdy człowiek i jakoś żyje, stosowanie niewłaściwego
antybiotyku może natomiast spowodować mutację tego stworzenia i to
dopiero jest problem. a jaki jest akurat właściwy ?
A najlepiej iść do laryngologa i dowiedzieć się to samo, co tutaj
nabazgrałem :-)
Juanitos
|