Data: 2005-12-19 12:59:27
Temat: Re: Anglia - co przywiezc ??
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Pierz, co wiezie jeszcze cala kupe niebednikow jadalanych na
>> Christmas lunch na 11 osob - Najwieksza Waliza ledwo sie
>> domknela...a biorac pod uwage, ze 1/3 onej to dwa wielkie pudla
>> Christmas crackers, ktore waza chyba najwyzej pol kilo to sama
>> niew iem, CO wioze...na pewno ze dwa soiki chutney, a reszta????
>
>A roczny Christmas Pud tez wieziesz? ;-)
DWA! I nawet bedzie sponge marmalade pudding tez, bo nie kazdy
lubi tradycyjny, beda mince pies, brandy butter tez. I trifle (i
nawet mam juz te kolorowe kropki, zeby bylo cudnie i tandetnie :)
>
>Ja zawsze zaopatrywalem sie w hinduskie przyprawy wszelkiej masci. W pn
>Londynie w bok od Edgware Rd jest taki wieeelgachny japonski hipermarket. W
>srodku 90% to azjaci, praktycznie zero napisów po angielsku a produkty jak z
>innej planety. Polecam nawet w celach turystycznych ;-).
Ja mam tu pod bokiem swietne supermarkety chinskie
>
>Mnie rodzice jeszcze zaopatruja w ciasteczka "garibaldi" - takie miekkie
>plaskie prostokaty - jakby herbatniki ze sprasowanymi rodzynkami w srodku. Z
>dzieciakami sie smiejemy, ze to ciastka z muchami. Dobre bo nie za slodkie i
>nie kruche.
Squashed flies po tutejszemu tez :)))
baaardzo lubimy!
i party rings :)
Pierz, co nie moze nigdzie juz znalezc bridge lights czyli arch
lights czyli welcome lights...pppfffffff
K.T. - starannie opakowana
|