Data: 2010-04-18 22:25:37
Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony napisał(a):
> Dnia Sun, 18 Apr 2010 07:08:49 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> > zażółcony napisał(a):
> >> Dnia Sat, 17 Apr 2010 20:44:36 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> >>
> >>> cbnet napisał(a):
> >>>> Czyli wysoko oceniasz moj� nieskuteczno��, a jednak j� "krytykujesz".
> >>>>
> >>>> No to nie wiem juďż˝ chyba o co naprawdďż˝ ci chodzi. ;)
> >>>>
> >>>> --
> >>>> CB
> >>>>
> >>>>
> >>>> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >>>> news:hqdq4c$ns5$1@inews.gazeta.pl...
> >>>>
> >>>> [...]
> >>>> IMHO perfidia sytuacji jest taka, �e w obecnym "stanie ducha" mo�esz
> >>>> najwy�ej zaszkodzi� Globowi. [...]
> >>>> Wi�c ciesz� si�, �e b�dziesz nieskuteczny bo tylko by� ch�opaka
poturbowaďż˝.
> >>> Może żeby mnie zrozumieć powinieneś się we mnie zakochać, obdarzyć
> >>> miłością.
> >>> Widzisz gdybyś dobrze się przyjrzał mojemu człowiekowi, to byś
> >>> zobaczył to uczucie...nie jest to dziwne, że glob ciągle się zakochuje
> >>> i nie chodzi o poświęcenie miłosne, ale o spotkanie się dwóch
> >>> indywidualnych osób i spontanicznie na siebie się otwierających....a
> >>> kto to mowił o miłości..w bibli, no bo nie pamiętam....hm w
> >>> psychiatrii fenomenologicznych tak się robi... wyłanczas wszystko co
> >>> wiesz, co umiesz, nie określasz, nie definiujesz, nie moralizujesz,
> >>> nie masz przygotowanego założenia...........
> >>> Istotnym warunkiem spontanicznego "otwarcia się" drugiego człowieka
> >>> jest miłość (w psychiatrii mówimy w podobnym znaczeniu o tzw. swoistej
> >>> emocjonalnej więzi terapeutycznej), która umożliwia "uobecnienie się i
> >>> uchwycenie" poznawanej osoby poprzez współprzeżywanie (tj.
> >>> "przeżywanie cudzego przeżywania" - Scheler, 1980, s. 258) i
> >>> rozumienie.
> >>
> >> Ta wypowiedź zszokowała mnie prawie bardziej niż katastrofa samolotu ...
> >> Muszę się pozbierać ;))))
> >>
> >> --
> >> Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
> > No widzisz, bo rozumowe dokonania człowieka to niedawny wynalazek,
> > więc ta droga nie jest pewna, droga emocjonalno- intuaicyjna jest
> > starsza, dlatego bardziej pewna. Za dużo myślisz, za mało siebie
> > czujesz.
>
> Ha !
> A wiesz, że niektóre tradycje tybetańskie twierdzą, że Buddowie
> rodzili się na ziemi i 20 tys lat temu - tylo nic po nich nie zostało ?
> Po niektórych może jakiś fragmentaryczny przekaz ustny ;)
> Dla swoich byli, dla otoczenia - nie dla pamieci ;)
>
> Niepotrzebnie mi, obaj (z Chironem) Ciągle tyle
> mówicie, że ja to samym intelektem jadę ;) No bez przesady ;)
>
> --
> Co w szkole piszczy:
> - Proszę Pani, a moja mama daje mojemu bratu takie żrące lizaki,
> że aż mu czasem krew leci !
Chiron jest zimny emocjonalnie, to jest widoczne po jego kręceniach,
fobiach, manipulacjach....pomyśl ..czy osoba ciepła i dobrze
emocjonalnie nastawiona do ludzi, może tak wszystkich nienawidzić? On
usprawiedliwia jedynie swoją niewiedzę i jest też wmanipulowany w kk,
oni pilnują dogmatów a nie płodu, a to co robią jest histerią, a nie
emocjonalnym wczuwaniem się w drugiego człowieka.
|