Data: 2009-09-27 15:02:19
Temat: Re: Apelacja do kobiet.
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aszheri wrote:
> On 27 Wrz, 15:32, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
> > "de Renal" <f...@g...com> wrote in message
> >
> > news:974a7155-c314-4e96-894b-738335bdd236@p10g2000pr
m.googlegroups.com...
> >
> > Musi to była nauczycielka (może katechetka), prawniczka, socjolożka...
> > Przeważnie to takie samonieuświadomione lesby, stąd mają lewoskręt parchaty.
>
> Stawiam na z kon ice rozminięta z po w o ł a n i e m ;)
Kasia ma rację, to apelacja, odwołanie, nawet na tej grupie widać
wyżej wymienione niezrównoważenie, są tu niewiasty, które opowiadają o
życiu seksualnym , o 24 cm, a za chwilę potępiają przyjście kobiety do
mężczyzny , nazywając takie osóbki ku........
Widzisz jakie jest pomylenie takich kobiet, nie wiadomo z czym
wyskoczą, czy będą piętnowały za zaproszenie, czy też ubóstwiały, za
to że omylnie parasolkę na ich widok nie powiesiło się na wieszaku, a
można powiesić ją w innym zupełnie ciekawym miejscu;)
A mnie chodzi o znormalizowanie kobiety, żeby wiedziały czego chcą, bo
nie ulega kwestii, że ten polski gatunek kobiecy dusi się w ciasnej
roli, jaką mu wyznacza katolicki styl obcowania z mężczyzną. Ja
patrząc na kobiety wychowane jeszcze w dawniejszej szkole, dziwne
odnoszę wrażenie; wydają się zgorszone i zawstydzone, rumienią się
rozmawiając o tym, co się ich córką lub nastolatką przydarza, a
jednocześnie gdzieś w głębi, po kryjomu, jak gdyby to się im dość
podobało i nawet widać jest, że po trosze same się wyżywają w
potępionej wolności swoich dzieci.;)
|