Data: 2003-07-25 22:18:40
Temat: Re: Apetyty w czasie ciazy
Od: "dorka" <d...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Poziomka" <p...@e...com> napisał w wiadomości
news:bfocvp$dlh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czesc! :-)))) Zachecona mila, familijna atmosfera, ktora tu panuje
chcialam
> zaproponowac poprowadzenie wspominek, co ktorej z nas smakowalo w czasie
> ciazy(zeby skonczyc z mitem kwaszonych ogorkow). :-)
[ciach dalej]
W czasie rosniecia we mnie pierwszego potomka pasjami jadlam kiszona kapuste
i nieograniczone ilosci grapefruitow. Chyba witaminy zrobily swoje, chlop na
schwal:-)
Drugi potomek nie mial szczegolnych wymagan oprocz ginu z tonikiem i
cytryna, dalabym sie za to zabic wrecz, choc stan blogoslawiony nie pozwalal
na wieksze ilosci. W sumie, gdybym nic nie jadla, obowiazkowo zasilajac
synka ginem, byloby ok ;-) A tak serio przy drugim dziecku- zero apetytu i
zachcianek.
W tym stanie roznie bywa, niekoniecznie trzeba ogorki kiszone wcinac.
Serdecznosci
Dorota
> Poziomka
|