Data: 2008-03-07 23:14:34
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Od: "JanB" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "thomas" <t...@n...wytnij..com> napisał w wiadomości
news:fqselj$gen$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> JanB wrote:
> > Wybacz, ale nie rozumiem.
> > Może prościej: czy poza faktem, że redefiniujesz pojęcie 'istnienie'
tak, że
> > przestaje mieć jakikolwiek sens, masz coś do zaproponowania?
>
> Uwazasz ze np lekarstwo na raka czy aids nie istnieje
> Skad wiesz ze np za rok nie zostanie odkryte?
> To samo jest z bogiem , nie mozesz zakladac ze nie istnieje
> bo nie masz na to dowodów , a cala dyskusja czy istnieje czy
> nie jest bezsensu.
Przeczytałeś wogóle post którego dotyczyła moja odpowiedź?
Wogóle wszystkie dyskusje są bez sensu przy pewnym poziomie intelektualnym
rozmówcy (dlatego raczej EOT, wybacz).
>Logicznie myslac wierzac w boga nic nie trace
> czyz nie?Natomiast niewierzac trace duzo , bo co jak on istnieje?
> Ludzie tez kiedys mysleli ze ziemia jest plaska , poki im ktos
> nie pokazal , poprostu ludzie poki czegos nie zobacza , poczuja
> nie uwierzą.
Ile jeszcze razy mam Ci stwierdzić, że wiara nie opiera się na 'wierzę, bo
mi sie to opłaca'?
Jak nie umiesz tego zrozumieć to skocz na parafię i zapytaj księdza.
|