Data: 2006-01-16 00:46:09
Temat: Re: Badanie ?ladu biologicznego-Czy to dowód zdrady?
Od: "PAweł" <pgoralsk@bezspamu_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "siliana" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:43cac9bf$0$17938$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "Emil" <e...@y...com> napisał w wiadomoci
> news:dqdf77$hvp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Witam wszystkich ,bardzo proszę o poradę
>
> jakby twoja zona zobaczyla, ze ty jej niezbyt czyste majki wystawiles na
> pokaz, to rozwod masz murowany:)
> moze wynajmnij jakiegos detektywa, bo to, co robisz jest ponizej wszelkiej
> krytyki:)
>
Zgoda, problem pytajacego jest dość niezwykły, ale...
1. nie pyta on o ocene moralna swojego postępowania, nie nalezy to zresztą
do tematyki tej grupy.
2. oceniajacy go (krytycznie) wykazuja niezwykłą łatwość oceny jego
postępowania wyłącznie na podstawie jego postu, nie znając zupełnie
faktycznych okoliczności sprawy.
3. zauważę, że nikt nie oburzałby się na żonę, robiącą scenę na podstawie
czerwonych śladów (podejrzenie szminki) na kołnierzyku koszuli mężą, a nawet
nikłego śladu perfum (a przeciez może od fryzjera np.:-). Tymczasem ten
dowód byłby istotnie rozstrzygający i wiarygodny.
4. Dlaczego zreszta tego typu dowód (jesli zdrada miała rzeczywiście
miejsce,) miałby byc czymś gorszym niz powszechne w sądach rodzinnych
preparowane, fałszywe zeznania świadków potwierdzające, że małżonek jest
potworem;-)
A w przedmiotowej sprawie oczywiście możliwe jest ustalenie pochodzenia tych
śladów, a nawet z ogromnym prawdopodobeństwem ustalenia (jesli to ślad
biologiczny) od kogo one pochodzą. Niestety, dla normalnego śmiertelnika u
nas jest to praktycznie niewykonalne, chyba, że ma on znajomości w
laboratorium kryminalistycznym, albo na uczelni medycznej czy biologii. Byc
może dobry detektyw z wiadomymi znajomościami czy układami mógłby tu w tym
pomóc. Choć zapewne z duże pieniądze.
--
Pozdr
P
|