> > Zdecydowanie nie sa to bajki dla 4-latki.
>
> Wiesz Iwonko, dla jednych rodziców takie bajki są be, dla innych nie...Of
> kors nie pochwalam Witchów i innych dziwadeł dla dzieci w tym wieku ale...
> Mam znajomą, której dziewczynka rok temu miała właśnie 4 lata i zarówno
ona
> jak i jej znajome z przedszkola posiadały całą kolekcję Witch, tzn
począwszy
> od karteczek, filmów DVD a kończąc na strojach na bale i laleczkach
> Barbie - Witch ( czy jakoś tak )... Zaznaczę, że znajoma pochodzi z
> niewielkiego miasta i tam po prostu jak panuje jakaś moda, to zarówno
dzieci
> jak i ich rodzice poddają się jej bez wahania... :-/
>
> ev
>

To prawda, każdy z rodziców ma swoje kryterium doboru bajki dla swojego
dziecka.
Jedni się zastanawiają nad doborem bajki mając świadomość jak wielką bajka
pełni funkcje kształcącą/w jaki sposób wpływa na nasze dziecko, inni na tym
się nie zastanawiają, serwują dzieciom cokolwiek, ulegają modom.

Uważam, że miejsce zamieszkania nie ma tu większego znaczenia, raczej ma tu
znaczenie podejście rodziców do tematu bajek, dostępność tych bajek,
zasobność portfela (w kontekście paranoi około bajkowej- gadżety.)


Pozdrawiam

Monika