Data: 2009-09-04 11:05:32
Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"BabaJaga" <b...@a...pl> wrote in message
news:8840d78a-4cae-4634-a59d-e9e5c26e1b9d@o41g2000yq
b.googlegroups.com...
"
Gdybym wypowiedziała to wtedy do niego
zamiast focha, który strzeliłam wsadziłabym dopiero kij w mrowisko!
Tyle wiedziałam już wtedy.
"
Tak jest. Relacje z matka to byl temat tabu, bo on wiedział ze to punkt
zapalny.
Pewnie tez bal sie tego.
Moze spodziewal sie ze zamilczysz sprawe.
A Ty chcialas inaczej. Mowilas otwarcie.
Piotr niestety, zamiast szukac kompromistu, dał Ci za kare po łapkach.
-----
Ciekawe ze sporo osob, tu na grupie chce Ciebie winą obarczyc.
Sam wychodze z punktu ze wina lezy po srodku.
Pozdr,
Duch
|