Data: 2004-08-09 08:08:56
Temat: Re: Bambusy
Od: "calvi" <c...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaśka napisała:
> A ten Phyllostachys obok Calwiego mnie zauroczył :)) Jaki to gatunek i czy
> dla przęcietnego zjadacza chleba jak ja jest dostępny w Polsce, czy trzeba
> stawać na głowie żeby go dostać ? Ten drugi też śliczny.
Wstyd się przyznać, ale w Lehrte była taka ilość pięknych okazów
i to opisanych, że miałem w głowie od tego młyńskie koło.
Nie wpadło mi nawet do głowy dopytywać się akurat o ten okaz.
Może to być jakiś Ph. vivax, Ph. viridis, może Ph. edulis (Moso)?
Szkoda, że padły mi tam baterie w cyfraku, bo podobne zdjęcie,
ale na przykład z Ph. vivax aureocaulis (piękne grube na 5cm
żółte łodygi z zielonymi paskami, duże i długie liście),
mogłoby Ci się podobać o wiele bardziej.
W sumie jest sporo gatunków , które w Polsce mogą osiągnąć około
4cm średnicy. Na taki bambusowy "look" jak na zdjęciu trzeba
poczekać kilka lat, młodsze okazy miewają pędy z bocznymi
gałęziami prawie do samej ziemi, co przysłania główny pęd.
Niektórzy nawet dla "podrasowania" widoku obcinają te boczne
gałęzie w dolnym odcinku pędów.
> Pozdrawia Kaśka z dwoma Pleioblastuskami tylko
Myślę, że coś na to prędzej czy później zaradzimy, bez stawania na głowie.
Niestety wszystkie moje okazy oprócz Ph. aurea to w zasadzie maluchy,
nawet w przyszłym roku dopiero zaczną wypuszczać jakieś grubsze pędy,
a o "ucieczce" tych pędów na boki, co umożliwi pozyskanie sadzonek,
można będzie chyba myśleć w kolejnym sezonie.
Pozdrawiam calvi
p.s. ostatnio z powodu awarii mam dostęp do internetu raz na dzień - dwa,
dlatego wywołany do odpowiedzi nie odzywałem się
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|