Data: 2003-03-17 07:59:45
Temat: Re: Barszczyk hehehe
Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Hmmm, tak z głupia frant mi przyszło dogłowy, że pasztecikami ktoś
> nazywał krokiety, czyli naleśnik z farszem
> mięsnym/kapuscianym/grzybowym podsmażony przed podaniem, najczęściej
> panierowany w jaju i bułce tartej.
> (Chodziło Ci o paszteciki drożdżowe, czy właśnie takie krokiety? Sam
> się zaczynam gubić, a siedzę na modemie i nie mogę sprawdzić wątku
> wstecz...)
Nie nie ... krokietow to ja nie lubie ... taki juz jestem podobnie z
nalesnikami ... jestem na nie dla nalesnikow ... mowilem o pasztecikach
ktore to do konca zycia zapamietam :)))
>
> > ... wczesniej jednak tez mozna ylo kupic tylko potrzeba bylo byc
> > "tyłojentem" lub "tyłowłazem" a w tamtych czasach takich bylo na
> pęczki.
>
> "Z tyłu sklepu" znaczy? Wielbiciel Pierwszego (późniejszego)
> Listonosza PRL? ;-))))))
Hehe jasne.
AJA
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|