Data: 2002-09-10 09:28:14
Temat: Re: Będę tat?-pro?ba
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w
> Znowu generalizujesz.
Znów ?
Odezwało się kilka osób, które same się przyznały, że były w podobnej
sytuacji ... przecież to fakt.
> Ja nie raz i nie dwa pisalam, ze moje dziecie jest dzieckiem
> nieplanowanym i z antykoncepcji ;))))
Być może - jakoś tego nie pamiętam. Nie zaprzątam sobie głowy wszystkimi
faktami z życia osób z grup.
> I myślę po czasie, że mając tyle lat ile mam....i ile tyle masz...i
> ile wiele grupowiczek ma...cieszę się, że mam dziecko - bo im później
> tym gorzej - począc, donosić i urodzić zdrowe dziecko.
> Gdyby nasze plany się zrealizowały pewnie jeszcze teraz nie miałabym
> małego brzdąca w domu tylko siebie i faceta.
Marynatko ... ja się zgadzam z tym co Ty tu piszesz.
I jeszcze raz podkreślę - ja nie mam nic przeciwko dzieciom nieślubnym,
wpadkom czy tego typu sytuacjom.
Zainteresowało mnie postępowanie autora ... bo tam było kilka rzeczy, które
się wykluczały (i np. nie można ich porównać do Twojej sytuacji bo Ty sama
mówisz, że używałaś antykoncepcji - on nie ... to różnica).
Ja drążyłam temat - bo to co on nam przedstawił było dla mnie nielogiczne i
chciałam żeby mi tą logikę wykazał (bo może ja jej nie widzę). Nie znaczy
to, że go potępiam ... po prostu chcę zrozumieć (bo ja osobiście robiłam
wszystko żeby w takiej "wpadkowej" sytuacji nie być bo _dla_mnie_ to jest
poniżające ... i bardzo jestem ciekawa jak myślą ludzie, którzy na takie
rzeczy decydują się praktycznie świadomie ... co oni sobie myślą).
> Pozatym pytałam czy moim życiem też jesteś zgorszona - bo to rodzice
> przycisnęli nas i musieliśmy wziąć ślub.
Z tego co pamiętam ... pytanie było inne "A jak rodzice nalegają na ślub
żeby brzucha nie było widać bo "jak to
będzie wyglądało" a młodzi nie mają ochoty na ślub i wolą pobrać się
po urodzeniu dziecka to też jest poniżające?" ... i ja Ci na to pytanie
odpowiedziałam.
> Nie, nie, nie - nie ostrz sobie pazurków i nie myśl, że po porodzie
> chciałam wykopać ojca dziecka za drzwi... - kochamy sie i wtedy się
> też kochaliśmy.
Wiem o tym ... po co to piszesz ?
> A jak planowałam sobie nim zaszłam w ciążę?
Czyli co planowałaś ... najpierw ciążę czy najpierw ślub ?
Pozdrawiam
MOLNARka
|