"Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> wrote:

[tu ja:]
>Tak sobie wpadłem - normalnie nie mam tu siły pisać, bo na jeden
>rozsądny post przypada 10 optymalnych i ich kosmicznych teorii.
>Ale to co poniżej jest napisane to już brednie nie z tej Ziemi.
>*
>- stwierdził na wstępie nasz rowerowy geniusz ; )

Nie martw się, długo już mnie tu nie będzie. Kompromitowanie optymalnych
poglądów staje się zbyt łatwe...

> ATP żyje tylko w
>mitochondriach i nigdy nie przenika przez ściany komórkowe.
>*
>
>- Tak jak akumulator nie włazi do silnika, by samochód mógł jeździć ;))))
>Krystyna*Opty*

Przykro mi, ale analogia jest kompletnie chybiona. Może poczytasz coś o
ATP - polecam dowolny podręcznik, może być nawet "Biochemia" Harpera -
sama się o tym przekonasz, Krystyno. Można też dużo znaleźć o nim w
nowszych encyklopediach. Nie dalej jak w 1997 Nobla z chemii przyznano
za badania nad ATP właśnie.

>- Jak na razie mam wrażenie, że jesteś tak nagoniony tym makaronem i ryżem,
>że trudno jest Ci skupić uwagę na czymkolwiek, co odbiega od Twojej
>koncepcji i sposobu na życie.

Ależ właśnie skupiam uwagę na diecie optymalnej, która zdecydowanie
odbiega od mojej koncepcji i sposobu na życie.

>Za parę lat, jak już Twoi treserzy... ups, trenerzy nie będą Tobą
>zainteresowani,

Nie mam trenerów, jestem amatorem. Po prostu wiem to i owo o kolarstwie,
bo się w tych kręgach obracam - jako amator znam innych zawodników, a
mój brat jest lekarzem sportowym. W dodatku kwestie biofizyki i
fizjologii tego sportu mnie po prostu interesują i sporo o tym wszystkim
czytałem. W efekcie wiem, często z własnego doświadczenia lub z
pierwszej ręki, co działa, a co nie.

> wpadnij do nas na grupę. Może i pozbędziesz się przez ten
>czas notorycznego oceniania innych.

Staram się nie oceniać innych, lecz ich poglądy. Przykro mi, jeśli ktoś
odczuł moją kąśliwość w ferworze dyskusji jako ataki osobiste. Nie mam
powodu podejrzewać, że ktokolwiek z dyskutantów działa w złej wierze,
lecz uważam niektóre poglądy za szkodliwe i w ich obalaniu kąśliwość i
ironię stosować dalej będę.

--
Bezz