Data: 2015-01-18 14:36:07
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:10gdh0n85bghq.1qhamtx3dhu3n$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 17 Jan 2015 16:12:55 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:jnb3girwfbud.1fi8pnwhhj7ow$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sat, 17 Jan 2015 12:27:51 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>> Tak więc nie ma co zakładać, że byłoby tak, czy inaczej - skoro było
>>>> właśnie TAK, a nie inaczej...
>>>
>>> ...ale chcę (do)powiedzieć jedno, podsumowując: dobre warunki dla
>>> twórczości niekoniecznie są czynnikiem sprzyjającym, często są
>>> środowiskiem
>>> wręcz ją gaszącym, pozbawiajac ją tzw impulsu twórczego...
>>
>> Zgoda. Dwaj bogacze- genialni artyści- to samo twierdzili: (Krasiński i
>> Albinoni). Może i jacyś inni też- nie wiem. Jednak nie do końca zgodziłem
>> się z Twoimi przykładami- uważam, że polscy artyści nie robili kariery na
>> Zachodzie głównie dlatego, że śpiewali po polsku (nieważne, w jakim
>> języku-
>> ale dusze mieli polskie). A na to nie było zapotrzebowania. Oni woleli
>> prościutkie tekściki.
>
> No daj spokój - a cóż było wtedy takiego ho-ho w tekstach "zagranicznych"?
> same prościzny.
No własnei o to mi szło- on śpiewał bardzo zaangażowane teksty. Na Zachodzie
(z małymi wyjątkami)- przeboje to same "łojdidziridzi" po angielsku:-)
--
Chiron
|