>jak sie ubija mleko z
>puszki, czy tak jak smietana?
>

ja tez nie wiedzialam ;-), ale gdzies znalazlam przepis, ktory mowil ubic
... No wiec za trzepaczke i ubijam 1 szkl. takowego (skondensowane
nieslodzone).
Sztywne to to wcale nie wyszlo, ale zrobila sie na powierzchni taka pianka,
bardzo "zapowietrzona". Kiedy dosc mialam ubijania, wlalam tezejaca
galaretke (rozpuszczona w 1 szkl. wody), szybko zamieszalam, i do lodowki.
Tak samo z kakaowa - tylko ze z zelatyna i rozpuszczonym kakao. Smak moze
nie najbardziej rewelacyny ale jak na "chude ciacho" moze byc, jezeli komus
sie chce troche pobajerzyc z czyms nowym.
Hm, cos nowego - robilam sernik bez pieczenia, wg przepisu podanego jakies 4
tyg. temu na grupie, moze brzydko z mojej strony, ale uwazam efekt smakowy
za niewspolmierny do wkladu pracy.