Data: 2002-01-18 13:44:06
Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a29001$j9e$1@news.tpi.pl...
>
> Oki. Tylko, ze mysmy sobie dyskutowali o marketingu
> Kwasniewskiego, a ten przyznasz, ze ma interes w tym
> by bylo wiecej wyznawcow jego teorii.
Drobna, acz istotna poprawka:
j a n i e jestem WYZNAWCĄ teorii J.K.
Ja jestem ZWOLENNICZKĄ modelu żywienia optymalnego wg J.K. zwanego
potocznie, (marketingowo również) dietą optymalną.
W y z n a w a ć można jakąś religię (tak przynajmniej ja to widzę), i
trudno dostrzec, by optymalni próbowali kogokolwiek nawracać na jakąkolwiek
religię. Każdy z nich ma swój własny światopogląd i indywidualny stosunek do
religii jako takiej. Mną kieruje ciekawość i chęć szukania odpowiedzi na
wiele pytań, a wiele pytań MA swoje odpowiedzi, problem w tym , że nie
wszystkie tak łatwo odkryć, bo z upływem czasu dotrzeć do nich (jak w
archeologii) jest coraz trudniej, a więc wymagają jeszcze większej wiedzy, a
wiedza wymaga sprawnego umysłu (słowem takiego, którego właściciel po prostu
nie choruje i zamiast siedzieć w przychodni, czy leżeć i cierpieć w
szpitalnym łóżku - siedzi z nosem w książkach). No i koło się zamyka.
>
> > > W trakcie zabijania zwierzat one sie strasznie boja.
To prawda. Człowiek w wielu dziedzinach już zupełnie zatracił wrażliwość na
cierpienia innych żywych istot, a co gorsza sam jest ich inicjatorem.
Nie chodzi o to, by ich nie zabijać (a więc nie jeść) ponieważ one przy
zabijaniu cierpią, ale by tak to robić, aby ograniczyć ich ciepienie do
minimum, robić to bardziej humanitarnie, innej drogi nie ma. Natura ma
własne prawa, bunt przeciw jej prawom niczego dobrego nie przyniesie. Należy
ją rozumieć i zaakceptować jej prawa, co nie jest jednoznaczne z zadawaniem
zwierzętom jakichkolwiek cierpień będących do uniknięcia.
Praw przyrody nie zmienisz, nie jesteś w stanie zmienić krążenia azotu w
przyrodzie i paru innych pierwiastów. Nie jesteś w stanie zatrzymać cyklu
życia i umierania, bo cykl ten trwa od chwili powstania pierwszych bakterii
na Ziemi. I to dzięki nim dzisiaj sobie możemy w inecie pogadać, ale to była
dłuuuga droga. Dość przystępnie to wyjaśnia Lynn Margulis w swej książce
pt."Symbiotyczna planeta". z serii Science Masters Wyd. CIS.
Wrażliwość jednak bardzo szybko się zatraca w zależności od tego, co nas
spotyka. W czasie wojny jednych było stać na kolaborację, innych mimo
szykan - nie. Dzisiaj jednych stać na "rzucenie kamieniem" - innych nie.
Prawda Chaciur??? Przeproś Pszemola za pochopne i błędne oskarżenie go o
kolaborację.
Ty się ubawiłeś, ja też - tylko z innych powodów: otóż przez chwilę w
wyobraźni zobaczyłam naszego sympatycznego niewątplywie Pszemola, jak rzuca
we mnie kamieniem... : )))))))))))))))))))))))
Gdyby ktoś nie zrozumiał alegorii- wyjaśniam:
1. Pszemol jest niewinny, a więc:
2. ma prawo rzucić kamieniem (w tym wypadku we mnie ; ) )
3. ale jest na tyle z klasą, że nawet nie próbuje tego prostować, widać
wyraźnie nawet przez internet, że kamień do jego ręki pasuje, jak wół do
karety. : )
I tym optymistycznym akcentem... ; )
Pozdrawiam
Krystyna*Opty*
|