Data: 2006-03-23 15:16:22
Temat: Re: Body Art I.Eris
Od: "Margaret" <m...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa" <h...@...necie> napisał w
> Gdyby poprawic kilka mankamentow tego specyfiku byloby ok. Za to recznik
> fajny-duzy i puchaty.I GRATIS.
ja, jak juz pisalam wczesniej, postanowilam zacząć od tanszych specyfikow,
stopniowo przechodzac do tych drozszych.
skóra gładka - ten efekt i po Evelinie wyrażnie widzę. Rano i wieczorem
smaruję sie serum i kremem, wieczorem dodatkowo po wchłonieciu wmasowywuję
oliwkę Ziaja - antycellulitowa- jeden z nielicznych produktów, ktory moim
zdaniem, im się udał.
Wcześniej testowalam Erisa, pomaranczowy Żel i Serum (ok, ale eveline, imo,
lepsze), jeszcze wcześniej Norel -w tubce. Całkiem dobry, ma postac
zielonego żelu, zapach średni, niestety.
W kolejce czeka to YR Spa, podobno niezle. Planowałam też kiedys zakupic
Vichy, Liposyne. Ale po ostatniej rozmowie z osobą, ktora tego uzywala,
bardzo dlugo..zrezygnowalam. Podobno strasznie przyzwyczailo skore do
składnikow w nich zawartych, i osoba ta po odstawieniu Liposyne, byla
załamana efektem. Skora nagle zrobila się lużna, zwiotczała, mimo iż PRZED
zastosowaniem spefyciku, nie bylo takich problemow.
duzo dobrych rzeczy czytałam o specyfiku Guinot, temu na stary cellulit. Ale
on to drogi bardzo jest , znaczy sie w moim mniemaniu, bo kosztuje ok 200zł
:).
--
Margaret
|