> a u mnie jak jeszcze kiedyś miałem bojler to właśnie grzał wode w nocy na
> drugiej taryfie i na cały dzień starczało
> bojler był zaizolowany dość grubo wełną
>
Nie wiem do ilu musiałbym nagrzać w nocy żeby następnego dnia się wykąpać
wieczorem. Ale wszystko zależy od trybu życia. Być może u ciebie się to
sprawdzało