On Mon, 10 Feb 2003, Tusia wrote:

> Rany, cos ty taki czepialski? To czlowiek juz nie moze sobie nicka miec
> jakiego chce? Moze sie o zdanie trzeba na kazdej grupie spytac? :P

niby sie tylko czepiam ale z drugiej strony nick przewaznie ma cos
znaczy slowo doktor jesli nie ma miec nic wspolnego z medycyna
(tradycyjnie uzywanym tytulem dla lekarza) to wyglada na to,
ze chodzi o doctor, doctus - uczony. Stad rada aby poradzil sobie
z problemem sam moze nie byc taka glupia. Koncze ten temat, poniewaz
nie chce "flame war", niemniej uzywanie wlasnego prawdziwego nazwiska
przynajmniej chroni przed spekulacjami na temat nika. Nazwiska
przeciez przed wiekami tez "cos znaczyly" a dopiero po wielu wiekach
ich pierwotne znaczenie sie zatarlo i zwiazaly sie bardziej z dana
rodzina niz pierwotnym znaczeniem. Z nickiem tak nie jest poniewaz
wybieramy go sobie sami i wybierajac spektakularne nicki niejako
probujemy okreslac siebie czy raczej wskazywac innym jak chcielibysmy
byc postrzegani. Czyz nie tak?

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF