« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2010-07-06 13:51:01
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn Jul 2, 4:22 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Skoro nie wiesz, to nie ta.
Brawo! A nie mozna tak bylo od razu!
Dzieki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2010-07-07 06:02:08
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn 6 Lip, 15:42, Adam Jechowy <a...@g...com> wrote:
> To chyba wlasnie dokladnie to czego ja szukam...
I co postanowiłeś?
F
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2010-07-07 07:27:16
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuFantasmagorie pisze:
> On 6 Lip, 15:42, Adam Jechowy <a...@g...com> wrote:
>
>> To chyba wlasnie dokladnie to czego ja szukam...
>
>
> I co postanowiłeś?
> F
Tak jak napisałaś poprzednio,
już 1-sza wątpliwość postanowiła za niego
i teraz to już tylko kwestia czasu.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2010-07-07 14:18:06
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn Jul 7, 3:27 am, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> Tak jak napisałaś poprzednio,
> już 1-sza wątpliwość postanowiła za niego
> i teraz to już tylko kwestia czasu.
A jaka jest pewnosc ze nie bede mial tego samego problemu z nastepna
dziewczyna? Moze ja po prostu taki mam charakter? :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2010-07-07 16:04:41
Temat: Re: Brak chemii w zwiazku
Użytkownik "Adam Jechowy" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:a3f415bc-b519-4ca7-8d09-85aeb7977dd0@b35g2000yq
i.googlegroups.com...
On Jul 7, 3:27 am, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> Tak jak napisałaś poprzednio,
> już 1-sza wątpliwość postanowiła za niego
> i teraz to już tylko kwestia czasu.
A jaka jest pewnosc ze nie bede mial tego samego problemu z nastepna
dziewczyna? Moze ja po prostu taki mam charakter? :(
może go nie masz ;)
ktoś kto ma charakter raczej wie czego chce
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2010-07-07 16:06:13
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuNa pewno jest wiele możliwych scenariuszy, ale o czym z tobą rozmawiać,
jak ty sam nawet nie wiesz czego chcesz?
Może zastanów się wiec czego nie chcesz, na zasadzie kolejnych eliminacji?
Jedna z moich ulubionych maksym traktuje o tym, że jeśli nie wiesz jak
będzie wyglądać twoje jutro, to po prostu stwórz je sam, ale do tego
potrzeba chyba trochę więcej świadomości niż zostało ci dane.
W sumie ciekawe czy można w jakiś rozsądny sposób poszerzyć swoją
samoświadomość.
Tak czy inaczej, twoim problemem nie wydaje się być partnerka ale ty sam
i stąd bym na twoim miejscu zaczął jakąkolwiek zmianę, ponieważ zmiana
partnerki wydaje się chyba trochę bez sensu.
S.
Adam Jechowy pisze:
> On Jul 7, 3:27 am, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
>
>> Tak jak napisałaś poprzednio,
>> już 1-sza wątpliwość postanowiła za niego
>> i teraz to już tylko kwestia czasu.
>
> A jaka jest pewnosc ze nie bede mial tego samego problemu z nastepna
> dziewczyna? Moze ja po prostu taki mam charakter? :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2010-07-07 16:16:37
Temat: Re: Brak chemii w zwiazku
Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
news:i128lm$456$1@news.onet.pl...
> Na pewno jest wiele możliwych scenariuszy, ale o czym z tobą rozmawiać,
> jak ty sam nawet nie wiesz czego chcesz?
> Może zastanów się wiec czego nie chcesz, na zasadzie kolejnych eliminacji?
> Jedna z moich ulubionych maksym traktuje o tym, że jeśli nie wiesz jak
> będzie wyglądać twoje jutro, to po prostu stwórz je sam, ale do tego
> potrzeba chyba trochę więcej świadomości niż zostało ci dane.
> W sumie ciekawe czy można w jakiś rozsądny sposób poszerzyć swoją
> samoświadomość.
> Tak czy inaczej, twoim problemem nie wydaje się być partnerka ale ty sam
> i stąd bym na twoim miejscu zaczął jakąkolwiek zmianę, ponieważ zmiana
> partnerki wydaje się chyba trochę bez sensu.
> S.
bez sensu wydaje sie Twoja niby pomoc. Może byś doradził dobrze, ale
przecież nie było mu dane.
chce Ci się buzie otwierać? po co?
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2010-07-08 05:45:24
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuOn 7 Lip, 16:18, Adam Jechowy <a...@g...com> wrote:
> A jaka jest pewnosc ze nie bede mial tego samego problemu z nastepna
> dziewczyna? Moze ja po prostu taki mam charakter? :(
Sądzę, że tej pewności nikt nie jest w stanie określić....Dla mnie
bardziej prawdopodobna jest teoria, że to nie ta kobieta, pewnie
sugeruję się tym, iż w moim przypadku tak właśnie było. Również miałam
niesamowite obawy, że to ze mną jest coś nie tak, że mam zdradę
wpisaną w osobowość, obawiałam się, że zawsze już będę się z tym
męczyć, bo nie ukrywajmy ale nie jest to komfortowa sytuacja. Żyjąc w
związku, w którym niby wszystko jest ok a jednak czegoś jeszcze
brakuje co skłania do nawiązywania kontaktu z innymi by choć na chwilę
poczuć się dobrze po czym wrócić do codzienności by żyć z poczuciem
winy to nie jest dobre i należy szukać rozwiązania. Niestety w tym
przypadku by móc w ogóle zacząć szukać tego rozwiązania należy podjąć
ryzyko - zakończyć definitywnie związek. To ryzyko podejmujesz Ty i
tylko do Ciebie już należy decyzja. Życzę powodzenia :)
Pozdrawiam,
Fantasmagorie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2010-07-08 06:06:51
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuFantasmagorie pisze:
> Żyjąc w związku, w którym niby wszystko jest ok a jednak czegoś jeszcze
> brakuje co skłania do nawiązywania kontaktu z innymi by choć na chwilę
> poczuć się dobrze po czym wrócić do codzienności by żyć z poczuciem
> winy to nie jest dobre i należy szukać rozwiązania.
> Pozdrawiam,
> Fantasmagorie
Brakuje czegoś, ale do dziś nie wiesz czego, żeby poczuć się dobrze?
Sorry, ale brzmi to tak, jakbyś leżała pod wyjątkowo nieestetycznym
typem i w dodatku niezbyt to było opłacalne.
No ale grunt, że sytuacja się poprawiła ;-)
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2010-07-08 06:12:02
Temat: Re: Brak chemii w zwiazkuW dniu 2010-07-08 08:06, Sender pisze:
> Fantasmagorie pisze:
>> Żyjąc w związku, w którym niby wszystko jest ok a jednak czegoś jeszcze
>> brakuje co skłania do nawiązywania kontaktu z innymi by choć na chwilę
>> poczuć się dobrze po czym wrócić do codzienności by żyć z poczuciem
>> winy to nie jest dobre i należy szukać rozwiązania. Pozdrawiam,
>> Fantasmagorie
>
> Brakuje czegoś, ale do dziś nie wiesz czego, żeby poczuć się dobrze?
> Sorry, ale brzmi to tak, jakbyś leżała pod wyjątkowo nieestetycznym
> typem i w dodatku niezbyt to było opłacalne.
> No ale grunt, że sytuacja się poprawiła ;-)
> S.
>
Zajmij się sobą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |