Data: 2002-01-04 17:42:30
Temat: Re: "Brat w lepszym gatunku" cz. II
Od: "Ryszard Spokojny" <o...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:a14aob$qqq$1@news.tpi.pl...
> Ostatnio widzialem cos podobnego,
> taka rozgrywke rodzinna i tak sobie mysle,
> ze to po prostu takie rogrywki rodzinne,
> a zrodlo ich moze byc bardzo dawno.
> ....
> ale jeden z nich nie bezdzie mogl....
> a to sie pokloca...
> "Zlosliwa Gra" bedzie trwala dalej, padna "nowe razy",
> mimo Dobrego Planu Dzialania.
> Dlaczego Ten Jeden jest faworyzowany,
> a tych innych specialnie sie ignoruje????
Ten najmłodszy, Mateusz był szczególnie faworyzowany przez
ojca. Uważany był za najzdolniejszego. Robił karierę
polityczną po linii ojca działając znacząco w ZSMP potem
PZPR itd. Matka sama uważa go za najsprytniejszego. Był
lubiany i jest do dziś przez znajomych i kolegów. Sprawnie
popisywał się często przednim dowcipem. Ma wielu dobrych
znajomych wśród znanych urzędników państwowych, których
znaczenie wzrosło po wygranej SLD.
> Moze tak ktos aranzuje, to zapisane jest w "legendzie
rodziny"?
> Kazda rodzina ma swoja "legende" z dobrymi i zlymi
elementami.
> Moze Ci dwaj, dobrze zrobili ze dali sobie spokoj?
> Zle jest gdy brak sprawiedliwego ojca,
> a jakby nie bylo, dzieci sa pod wplywem "dziwnych",
> niesprawiedliwych sentymentow -jak by nie bylo - jeszcze
rodzica/matki.
> (swoja droga 72 lata to nie tak duzo)
> Tyle, Zdrufka, Duch
>
Chyba trafiłeś w sedno.
Ryszard Spokojny
|