Data: 2002-01-04 13:35:29
Temat: Re: "Brat w lepszym gatunku" cz. II
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ostatnio widzialem cos podobnego,
taka rozgrywke rodzinna i tak sobie mysle,
ze to po prostu takie rogrywki rodzinne,
a zrodlo ich moze byc bardzo dawno.
Dajesz, slusznie, proste rozwiazanie,
np. spotkac sie i pogada,
ale jeden z nich nie bezdzie mogl....
a to sie pokloca...
"Zlosliwa Gra" bedzie trwala dalej, padna "nowe razy",
mimo Dobrego Planu Dzialania.
Dlaczego Ten Jeden jest faworyzowany,
a tych innych specialnie sie ignoruje????
Moze tak ktos aranzuje, to zapisane jest w "legendzie rodziny"?
Kazda rodzina ma swoja "legende" z dobrymi i zlymi elementami.
Moze Ci dwaj, dobrze zrobili ze dali sobie spokoj?
Zle jest gdy brak sprawiedliwego ojca,
a jakby nie bylo, dzieci sa pod wplywem "dziwnych",
niesprawiedliwych sentymentow -jak by nie bylo - jeszcze rodzica/matki.
(swoja droga 72 lata to nie tak duzo)
Tyle, Zdrufka, Duch
|