Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Być, albo nie być.
Date: Wed, 17 Sep 2008 21:03:20 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <1wjdxfyfkvm86$.krmfllx7vle9$.dlg@40tude.net>
References: <zovx09gx74l7.19swrjbwq1dkq$.dlg@40tude.net>
<a...@k...googlegroups.com>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bma15.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1221678240 19478 83.28.220.15 (17 Sep 2008 19:04:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Sep 2008 19:04:00 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:419704
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 17 Sep 2008 11:24:35 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
> On 16 Wrz, 22:35, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Wasze. Od czego zależy wprost? - oto jest pytanie.
>> Wykluczamy jako oczywiste takie rzeczy, jak jedzenie, picie, tlen itp.
>> Chodzi raczej o sferę duchową/psychiczną, bez wydziwiania bym prosiła :-)
>>
>> Mogę nawet zacząć: nie mogę żyć bez gadania. Jako potwierdzenia własnego
>> istnienia w innych ludziach poprzez uzyskiwanie ich (treściwych)
>> odpowiedzi, czyli wyraz dobrowolnego i szczerego zainteresowania moim
>> światem.
>> :-)
>> --
>> "(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
>> sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
>> Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
>> Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
>> Z Gombrowicza :-)
>
> Najistotniejsza jest mysl. No i wazne jest chcenie, jako czynnik
> motywujacy do dzialania. Kiedy juz sie nic nie chce i nic nie cieszy,
> to pora umierac. Chyba ze jest schlodzone piwo w lodowce + dobry
> jazz'ik, najlepiej na analogu. I zeby nikt nie zawracal du..glowy w
> czasie odsluchu!
>
> Flegiell von Trop
Do rzeczy warunkujących mój byt - dodałabym posiadanie dzieci (oczywiste) i
poczucie piękna. Cały czas mam wrażenie, że żyję od zachwytu do zachwytu.
No, oczywiście najlepiej byłoby mieć powody do zachwycania się czymś cały
czas... a może by się znudziło to piękno?
PS. Najbardziej na świecie (jeśli chodzi o zjawiska przyrody) mnie
zachwycają krople jesiennej wilgoci po deszczu zawieszone licznie na
pajęczynie między drzewami - wtedy, kiedy nagle odbije się w nich słońce.
To frazes, ale one naprawdę są wtedy piękniejsze od brylantów, kiedy tak
rozbłyskami dają po oczach...
Piękniejszego zjawiska nie znam.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|