« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-06-06 15:00:47
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppiMnie jeszcze trzesie i dusi w klacie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-06-06 15:45:00
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppiArtur napisał(a):
> Użytkownik "marqzik"
>
>>Po raz drugi w życiu...
>>i po raz ostatni w życiu ...
>
>
> Pociesz się, że istnieją znacznie bardziej nieprzyjemne badania endoskopowe
> jak np. kolonoskopia czy choćby sigmoidoskopia. Masz szczęście, że nie
> musiałeś ich przechodzić :)
>
dla mnie kolonosopia to luzik byl. dostalem najpierw jakis zastrzyk i
zwiezli mnie na wozku bo na nogach ustac nie moglem :) potem w wenflon
doktor cos wstrzyknal, powiedzial adin, dwa, tri... i tyle pamietam z
tego badania :) obudzilem sie majac pomaranczowa sciana przed oczami :)
radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-06-06 19:31:41
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppi
> > jak np. kolonoskopia czy choćby sigmoidoskopia. Masz szczęście, że nie
> > musiałeś ich przechodzić :)
A ja robilem kolonoskopię na żywca. Na własne życzenie. Nic takiego - ze dwa
razy mnie ukłuło "na zakrętach", ale mniej niż podczas niejednej wizyty u
dentysty. Za 4 lata zrobię sobie jeszcze raz. Sąsiad miał raka jelita grubego
i przekonał mnie, że warto zainwestować :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-06-06 20:37:14
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppi
Użytkownik "michal Kornacki"
Nic takiego - ze dwa
> razy mnie ukłuło "na zakrętach", ale mniej niż podczas niejednej wizyty u
> dentysty.
Każdy inaczej reaguje na tego typu badania. Widocznie masz sczęście.
Osobiście nikomu nie polecam robić kolonoskopii bez znieczulenia ogólnego
chyba że są ku temu wyraźne przeciwskazania.
pozdrawiam
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-06-07 07:33:24
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppiDnia 06.06.05, około 22:37, Artur bulgocze
<news:d82c8q$ai4$1@korweta.task.gda.pl>:
>> razy mnie ukłuło "na zakrętach", ale mniej niż podczas niejednej wizyty u
>> dentysty.
>
> Każdy inaczej reaguje na tego typu badania. Widocznie masz sczęście.
> Osobiście nikomu nie polecam robić kolonoskopii bez znieczulenia ogólnego
> chyba że są ku temu wyraźne przeciwskazania.
A u nas na chirurgii stoimy wianuszkiem studentów dookoła stołu, wchodzi
pacjent w foliówkach na butach, chowa się za parawan, ściąga galoty, włazi
na stół, pani mu szmatką dla niepoznaki przysłania krocze, a później pan
doktor pakuje rurę do środka (ostrożnie i w miarę możliwości delikatnie,
naprawdę!;), a my rozdziawiamy japy zerkając w telewizor. Potem pacjent
wraca za parawan, zakłada portki i buty z foliówkami, dostaje wypis i
idzie do domu. I jak do tej pory nikt nie płakał, ani nie marudził na tym
badaniu. Czasem ktoś jęknął 'na zakręcie', ale ogólnie dobrze to znosili.
A ja sama miałam gastroskopię bez znieczulenia i tez się dało przeżyć ;)
Zdrówko
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-06-07 09:08:45
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppi
Użytkownik "ika" <
> A u nas na chirurgii stoimy wianuszkiem studentów dookoła stołu, wchodzi
> pacjent w foliówkach na butach, chowa się za parawan, ściąga galoty, włazi
> na stół, pani mu szmatką dla niepoznaki przysłania krocze, a później pan
> doktor pakuje rurę do środka (ostrożnie i w miarę możliwości delikatnie,
> naprawdę!;), a my rozdziawiamy japy zerkając w telewizor.
Jak coś takiego czytam to mi sie przypomina scena porodu z "Sensu życia wg.
Monty Pythona" :) Mnóstwo obserwatorów :) Choroba przecież należy się trochę
intymności.
Nigdy bym się na coś takiego nie zgodził.
Pozdrawiam
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-06-07 10:29:31
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppito ja w bielanskim w wa-wie dostalem majtki jednorazowe z otworkiem na
wlasciwym miejscu :-)
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-06-07 12:33:55
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppiTue, 7 Jun 2005 09:33:24 +0200, ika napisał(a):
> A u nas na chirurgii stoimy wianuszkiem studentów dookoła stołu, wchodzi
> pacjent w foliówkach na butach, chowa się za parawan, ściąga galoty, włazi
> na stół, pani mu szmatką dla niepoznaki przysłania krocze, a później pan
> doktor pakuje rurę do środka (ostrożnie i w miarę możliwości delikatnie,
> naprawdę!;),
Myślałam, że rurę wkładają do przełyku, a nie do odbytu.
Jak do przełyku, to po co się zdejmuje galoty?
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-06-07 13:05:56
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppi
Użytkownik "Basia" <
> Myślałam, że rurę wkładają do przełyku, a nie do odbytu.
>
mowa o kolonoskopii
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-06-07 13:16:14
Temat: Re: Bylem dzisiaj na gastroskoppi> Chłopie nie żartuj! Miałem 5? 6? już nawet nie wiem
> ile razy łykałem tę rurę i jakoś żyję. Zdecydowanie nie
> jest to przyjemne ale bez przesaaady!
> --
Współczuję
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |