Data: 2010-03-10 21:13:14
Temat: Re: Było nie raz - urodzinowe menu
Od: " Jana" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eMonika <m...@n...pl> napisał(a):
> Użytkownik " Jana" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:hn3t1f$609$1@inews.gazeta.pl...
> (...)
> > Urodziny urządzamy w muzeum - jedzenie musimy przygotować sami.
>
>
> U nas hitem były słone paluszki. ... winogrona, ... Delicje... ręczników
papierowych
Z tego skorzystam.
> Ja dawałąm duze (litrowe) soki
U nas jest prośba o małe w kartonikach, ze szklanki szybciej się wylewa ;-)
Woda może być w dużych butelkach
> Nie dawaj za duzo
> rzeczy, poczęstunek trwa zwykle ok. 20 minut, w tym ceremonia z tortem.
Hmm, 20 minut to mało na jedzenie.
Dzieci będą minimum jakieś dwie godz po obiedzie szacując czas dojazd i
zajęcia muzealne
> rzeczy "czyste", tort i soki dają wystarczająco duzo paćkania :-)
Zgadzam się jak najbardziej
A możesz się powiedzieć w jakim muzeum imprezowaliście?
Pozdrawiam
Jana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|