Data: 2001-09-17 17:59:04
Temat: Re: Było spotkanie... w Warszawie...
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przykro mi ale wróciliśmy z żoną z zakupów dopiero o 16.30 więc uznałem,
> że ok. 17.00 już nikogo nie zastanę.
Małe uzupełnienie, przy okazji cotygodnioiwych zakupów ganialiśmy i za
ciuchami dla żony oraz synka. Więc proszę o odrobinę wyrozumiałości. Ach
to przymierzanie...
Swoją drogą trafiliśmy w jednym z super/hiper na konsultantkę z Herbalife.
Miała fajne urządzenie do pomiaru zawartości "tluszczu" w organiźmie. Ku
mojemu zaskoczeniu wyszło mi, że mam 23,4% takowego w sobie [norma 10-19]
więc nie jest ze mną aż tak źle jak myślałem [w moim wieku]. Specjalnych
zaleceń nie dostałem poza jednym, więcej ruchu. Ale jak to uczynić przy
siedzącym trybie życia? Chyba muszę kupić znowu działkę [dwa lata temu nie
było problemu], jak ktoś ma jakieś namiary na cos fajnego w pobliżu Wawy
to proszę o info na priv.
pozdr. Jerzy
|