Data: 2005-03-20 00:41:13
Temat: Re: CD Alimentów..... juz po...
Od: "Artur Sokolowski (JNET)" <a...@j...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -----Original Message-----
> From: Eulalka [mailto:e...@w...pl]
> Posted At: Thursday, March 10, 2005 1:41 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: CD Alimentów..... juz po...
> Subject: CD Alimentów..... juz po...
>
>
> Cóż.... najprościej skitować - z każdej strony
> d*pa z przodu :)
To, ze najprosciej nie oznacza, ze taka jest prawda. Prawda?
> Sprawę odroczono do 14. nast. miesiąca.
> Teściowie przyszli oboje a za wsparcie moralne
> robił im ich starszy synalek. Było 3:1.
> Troche byli oburzeni, a sam sprawca kłopotów
> wysłał nawet do sądu elaborat faksem. Niemniej fat
> pozostał faktem - nie płacił, miał juz jeden wyrok
> za niealimentację i dalej nic.
Twoje zachowania i sposob bycia znam tylko z usenetu, ale jakos sie nie
dziwie...
Mam dziwne podejrzenia, ze on mial watpliwosci czy jego pieniadze
faktycznie sa inwestowane w dziecko.
Z drugiej strony jednak (po lekturze archiwum), mam uzasadnione
podejrzenia, ze trafilas na dupka.
> Sedzina spokojnie acz zdecydowanie ich
> uświadomiła, że w takim przypadku to jedyne
> rozwiązanie by zabezpieczyc byt dziecka. Ja
> wyjaśniłam, że nie chcę forsy od nich, tylko od
> niego, ale juz nie mam mocy, by się dogadać a
> czekać więcej nie będę.
Zgrabne zagranie. Ciekawe czy sie dala nabrac.
Ciekawe tez czy da sie nabrac po lekturze Twoich wynurzen w sieci. ;)
> Pierwszy pękł teść - stwierdził, zę jak jego syn,
> za którego mu wstyd nie bedzie płacil, to on
> bedzie płacił 150 zł. Matka troche się poszarpała,
> bo usiłowała przekonać sąd, że synuś płacić
> obiecał, ale w ostateczności się zgodzila płacić,
> jakby się mu odwidziało jednak.
> Najlepszy był teks teściowej "Mój syn odebrał to
> jako wstretne uderzenie w niego poprzez nas" -
> mitoman durny, jakby w ogóle komuś się chciało
> jeszcze jego osobą d* sobie zawracać.
Prawda? Kazdy kto ma inne zdanie, a juz nie daj Boze je zaprezentuje,
jest 'durnym mitomanem', prawda? ;)
> W każdym razie..... on obiecał przesyłać wpłaty a
> ja obiecałam poczekać do 14. W tym czasie komornik
> ma pokazać co przychodziło i kiedy od stycznia
> 2004 (bo do mnie doszły 3 wpłaty tylko - 36 zł, i
> 2 razy po 118 zł).
> I na tym stanęło.
> I obiecałam im, że jak zacznie wpłacac pieniądze
> to wycofam te sprawę.
> Jak przyszłam nawet mi nie odpowiedzieli na Dzień
Tego akurat nie pochwalam. Minimum kultury, nawet wobec osoby wrogo
nastawionej wobec siebie trzeba zachowac.
> dobry. Jak wychodziłam teściowa uscisnęła mi dłoń
> na pożegnanie a teść pogadal chwilkę stwierdzając,
> że nie ma żalu, bo mądrze zrobiłam i mnie rozumie.
> I teraz mam na sercu o jakieś 3 tony mniej.
> Mam nadzieję, że dupek zacznie płacić i nie będę
> musiała juz sie z nimi w sądzie szarpać. I
> obiecałam im też, że jak juz sie to zakończy, to
> tak jak wczesniej mówiłam - bedą mogli sie
> zobaczyc z Weroniką. Acz adresu swojego i tak im
> nie podałam. Za dobrze pamietam jeszcze co potrafi
> mój były mężuś.
No tak... to wiele tlumaczy. Mam nadzieje, ze Twoja kolezanka N.
nabierze rozumu wczesniej zanim jej K. po raz kolejny, dojdzie do tych
samych wnioskow co Twoj ex.
A.
PS. W nawiazaniu do Twoich zarzutow, pod moim adresem, o publikowaniu
cudzej korespondencji moge wyrazic tylko wielkie zdziwienie.
Chodzi mi o: Message-ID: <ct9719$f3c$1@theone.laczpol.net.pl>
Jak mozna byc takim dwulicowcem, by 26-01-2005 roku opublikowac cudze
maile, a 2 miesiace pozniej zarzucac komus, ze opublikowal Twoje. Nie
ukrywam, ze o niebo bardziej chamskie w tresci i wymowie oraz... Twojego
autorstwa bez watpienia.
|