Data: 2023-07-03 19:55:20
Temat: Re: CEBULA!
Od: XL wiosenna <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
poniedziałek, 3 lipca 2023 o 14:06:58 UTC+2 Trybun napisał(a):
> W dniu 28.06.2023 o 10:34, M. Z. pisze:
> > Wierzcie lub nie. Ja sprawdziłam wielokrotnie na sobie i bliskich.
> > Otóż zwykła CEBULA to lek, cud nad cuda. 1) Na świeże powierzchowne oparzenia i
na ukąszenia komarów.
> > Gdy oparzysz się gorącym piekarnikiem, żelazkiem lub parą z garnka,
natychmiast(sic!) przekrój cebulę i ukazującym się na powierzchni sokiem delikatnie
pokryj całe oparzenie - gwarantuję, że nie powstaną pęcherze, a oparzenie nie będzie
bolesne i szybciej się zagoi. Prawdopodobnie ten sam efekt uzyskasz przy otarciach
pięt i palców, o ile zadziałasz w fazie zaczerwienienia.
> > 2) Na świeże ukąszenia komarów - wytnij niewielki klin/kostkę z cebuli i ściśnij
w palcach do ukazania się soku, po czym wciąż ściskając cebulę energicznie i dośc
mocno natrzyj miejsce ukąszenia. Po takim potarciu i powstałym ewentualnym miejscowym
niegroźnym lekkim chwilowym pieczeniu - swędzenie ustąpi, a bąbel nie powstanie lub
jeśli już wcześniej zdążył powstać, zniknie w ciągu godziny-dwóch i całkowicie
zapomnisz o sprawie.
> Cebula dobra na wszystko. Działa przy ukąszeniu komara, jednak
> krótkotrwale. Jeden z domowników ma duże problemy z uczuleniem na
> komary, po posmarowaniu
Nie ,,smarować". Ukąszenie komara ENERGICZNIE NATRZEĆ Z MOCNYM NACISKIEM, jakby
chciało się je bardzo mocno podrapać tą cebulą.
Smarować (wyciśnietym w palcach kawałkiem i jego sokiem lub wieksze powierzchnie całą
przekrojoną cieknącą cebulą - DELIKATNIE!) oparzenia 1 stopnia czyli rumień, a także
te nieco silniejsze, nawet już na granicy 2 stopnia czyli gdy naskórek jest widocznie
zdenaturowany. Ból wkrótce ustaje i nie powstają pęcherze albo ich pierwsze objawy
się cofają i świeżo oddzielony naskórek przylega do podłoża jak opatrunek, po czym po
kilku dniach wysychając złuszcza się bezboleśnie, odsłaniając wygojoną świeżą skórę.
> wręcz zaczął piać z zachwytu. Jednak po jakiejś
> godzinie świąd wrócił.
Bo posmarował, zamiast natrzeć.
Chyba, że go dziabnęła mucha końska.
> Ale żeby nie było - wszystkie specyfiki z apteki
> też nie pomagają.
Cebula pomaga. Nie zdarzyło mi się, żeby zawiodła, a stosuję od lat, bo u nas jest
latem dużo komarów.
|