Data: 2005-01-12 19:42:32
Temat: Re: CHWYT i UNIK by ksRobak
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski; <cs3gta$a7b$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:cs3chv$hcr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > ;) Bezpośredni dostęp do pamięci mamy [jako jednostka] cały czas - to
> > świadomośc nie ma tego dostępu, jako proces wynikowy. Jeżeli chodzi o
> > sen, to przed chwilą rozszerzyłem mój pomysł [na baaardzo "brudno"] i to
>
> Ściemniasz, bo nie wiesz co to jest pamięć :)
> Już samo słowo pamięć kojarzy
> się z przechowywaniem informacji i najczęściej (bo teraz doba komputerów) ze
> sposobem przechowywania informacji.
[ciach]
Miło, że mi objaśniasz, ale w tym korowodzie wyjasniania sobie, że druga
strona nie rozumie, ja też chcę zaistnieć [pomimo, że Twój opis nosi
znamiona "prostowania intencji", co znaczy, że jest pewnym krańcowym
modelem dostosowanym do na[prostowanie mnie na model przeciętny ;)].
> Problem polega na tym, że w mózgu nie ma
> struktury do przechowywania danych, która mogłaby przechowywać jakies bity -
A kto powiedział, że tu są jakieś bity - zauważ, że analogię z
komputerem zapodałeś Ty, a ja ani się z nią zgodziłem, ani zaprzeczyłem.
Struktura do przechowywania danych jak najbardziej istnieje, choć
faktycznie nie są to bity.
> i dopiero jakaś inna część mózgu, poddawałaby bity obróbce - tworząc
> informację.
Oczywiście, że tak się dzieje. Jeżeli za informację uznasz jakiś
analogowy sygnał elektryczny, to faktycznie nie ma "innej" części mózgu
- jeżeli jednak zechcesz przełożyć informację analogową na działanie,
czy informację zauważalną przez otoczenie, to jak najbardziej wykonują
to ośrodki "zewnętrzne" - przykładowo kora mózgowa a później mięśnie.
> To zupełnie nie tak. Smiesznie to zabrzmi, ale w przypadku mózgu
> "program" i pamięć - to dokładnie to samo. Sieć neuronowa, stanowi zarazem i
> program i pamięć. To nie działa jak komputer - gdzie dane i program są
> odrębne. Przez analogię. Mózg działa na zasadzie spiralnej rynienki w którą
> wpuszczono kulkę. Kulka puszczona w taką rynienkę, będzie się poruszać po
> torze jaki tworzy rynienka. Nie potrafisz wyodrębnić, z rynienki - ani
> pamięci - ani programu. Weźmy rzeczywisty proces uczenia się wiersza na
> pamięć. Twój mózg nie zapisuje nigdzie sekwencji literek.
Dobra - tu już odpuszczam, bo próbujesz mnie przekonać do tego, do czego
jestem przekonany. ;)
> Sorry. Nie przekonuje
> mnie, że świadomośc to proces wynikowy niewiadomo czego i jak, który nie
> zawsze ma dostęp do pamięci, za to dostęp ten ma "my" w sensie jednostki -
> przy czym żadnego z tych słów nie zdefiniowałeś. W moim rozumowaniu z
> definicji, które podałem na "pamięć", świadomość" - wprost wynikają
> własciwości całego układu (zasada działania) - i przynajmniej na pierwszy
> rzut oka (bo w uproszczeniu) odpowiadają rzeczywistym reakcjom. Tzw. teoria
> zgodna z empirią :))
Za przeproszeniem - to nie ja wprowadziłem pojęcie świadomości do obiegu
pojęciowego [rzecz dotyczy pojęć psychologicznych] - świadomośc
psychologiczna majta się jeszcze bardziej na wietrze i jest dobrze.
A co do procesu - wiadomo czego [proces wynikowy] - działania mózgu,
jednakże spełniający okreslone kryteria - cała reszta pracy mózgu, która
kryteriów nie spełnia nie jest widoczna, ale istnieje czy mi się podoba,
czy nie - to nie świadomośc steruje moimi palcami, sercem, oddechem, ale
to "my", czyli mózg, czy jak to chcą humaniści - podświadomość.
A co do teorii - definicje tworzone prze świadomość mają pewien minus, a
mianowicie, świadomośc jako proces wynikowy nie ma dostępu do procesów,
które ją wywołały, nawet, jak wcześniej napisałem, jeżeli przesunięcie
procesu względem wyniku wynosi setne sekundy - stąd świadomośc, nawet
będąc tylko szczególnym wynikiem za Chiny nigdy się nie dowie, że to nie
ona steruje człowiekiem, że to nie ona wydaje "rozkazy". ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|