Użytkownik "Jacek B." <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> napisał w wiadomości
news:bkq0pn$t4p$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > > owszem, są tacy, którzy uważają się za strażników czegoś tam,
> >
> > To jest CHORE...
>
> moze chore, moze nie chore, co za roznica - nie ty i nie ja jestes
> śedzią - mozna miec wyłącznie własne zdaie

Ok, sorry... Wlasnie zauwazylem, ze tym stwierdzeniem moglem urazic kilka
osob, a wiec przepraszam tych, ktorzy poczuli sie dotknieci powyzsza
wypowiedzia. To tylko moje zdanie i dla mnie jest bezsensowne pilnowanie
czegos, co nie dotyczy nas samych, a robienie tego wylacznie po to, zeby
'zaistniec' na grupie na przyklad, ale kazdy kto tak postepuje niewatpliwie
ma ku temu swoje powody, ktore dla mnie akurat moga byc niezrozumiale.

> > > Idealizm doprowadzi cie tylko do ruiny, rozgoryczenia,
> >
> > E tam, nie ma 'idealow' - to wierutna bzdura... Owszem sa lepsi i
> gorsi i
> > mozna szukac tego 'najlepszego', ale 'idealy' nie istnieja.
>
> facet - idealizm, a ideał to dwie kompletnie inne sprawy tak jak kura
> i jajko.

Zgadza sie, ale zdaje sie, ze Ty sam wczesniej pisales o idealach, a dopiero
po chwili przeszedles do idealizmu - moj blad, ze zle zacytowalem, a wiec
teraz wklejam calosc Twojej wypowiedzi, ktorej to dotyczylo:

"zapomnij o ideałach - na prawdę nie istnieją - nie ma równych ludzi,
nie ma takiego państwa, gdzie wszyscy bliby równi - wszędzie są równi
i ci równiejsi. Idealizm doprowadzi cie tylko do ruiny, rozgoryczenia,
żalu - życie jest... no, sam sobie dokoończ jak chcesz..."

Nawiasem mowiac sadzilem, ze wlasciwie to zrozumiesz... ;)

> > niewatpliwie sa tu i tacy, dla ktorych jest ona czyms wiecej, a to
> juz nie
> > jest zdrowe podejscie - imho oczywiscie ;)
>
> nie tobie oceniać, - to indywidualna sprawa - niektózy są tu np.
> zawodowo - a choćby dlatego, aby prowokować, a potem np. pisać
> artykuły, posłuchać innych pomysłów - wykorzystać; czasem pośmiać się;
> wyładować na ikkims swoją agrsję, wyzalic, przypomniec i zweryfikwoac
> swoją wiedzę, poznać gfajnych ludzi

Raz jeszcze przepraszam tych, ktorzy poczuli sie dotknieci, bo nie to mialem
na mysli.

> > Co do perelek - wszedzie sie zdarzaja, ale po cholere probowac
> znalezc sie w
> > ich gronie 'za wszelka cene'????
>
> a co, lepiej narzekac na wszystko?
> A po co wogóle żyć - lepiej se kupić trumne, do niej telewizor (zeby
> sie nie nudzilo) i czekac.....

Mam na mysli gre 'fair play' - uczciwa rywalizacje, rzeczowe argumenty, itd.
Sa tu jednak i tacy ludzie, ktorzy probuja wszelkimi sposobami zniszczyc
taka 'perelke' i wcale niekoniecznie dlatego, ze sami sa lepsi i nie zawsze
graja czysto. Mam nadzieje, ze teraz zostane wlasciwie zrozumiany i nie bede
musial nic uscislac, ani precyzowac, ale oczywiscie nie mnie to oceniac czy
tym bardziej osadzac.

Pozdrawiam
zf