Data: 2002-11-08 15:18:24
Temat: Re: Casting
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciej Jakubowski" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:3213.213.76.158.91.1036761184.squirrel@www.bci.
pl...
> Swoja droga, troche to dziwne, ze ktos z jakiejs Koziekj Wolki
> ma pretensje ze nie moze dostac pracy w Warszawie lacznie ze
> zwrotem kosztow dojazdu...
-----------------------------
Nie dziw się Maćku, na tej Grupie oprócz Warszawki (nie wszyscy uczestnicy
Grupy mieszkający w Warszawie ten fakt uwypuklają) reszta to Kozia Wólka nie
wyłączając Łodzi (przynajmniej do momentu spełnienia marzeń Millera o
megapolis Warszawa-Łódź), Krakowa (po tym jak Waza przeniósł stolicę
Polski), że nie wspomnę o takim dajmy na to Świnoujściu (2 tv lokalne, ale
tylko po kablu, bo im nie dają licencji krajowej zapewne :) i ponadto
miasto, o którym mówią, że tutaj nawet "mapa się kończy..." . Jako rodowity
Warszawiak nie uważam wcale, że mieszkanie w Warszawie kogokolwiek
nobilituje...
NB jak znam topografię, to z Wólki Węglowej czy Łosiej Wólki bliżej do
pałacu kultury niż nie przymierzając z Grójca...
A propos Waść to taki 100% Warszawiak, czy może bardziej rodem z Grójca?
Pal licho, jakby nie było, to reklamowany casting na pewno nie rozwiąże
problemu zatrudnienia OzN nawet w Koziej Wólce... Ale co panowie reżyserzy
będą mieli ubawu podczas tej imprezy, to nikt im tego nie odbierze. Pewnie
będziemy mieli okazję zobaczyć niejeden dokument o tym, jak to kulasy
pretendowały do gwiazdorstwa telewizyjnego.
Moim zdaniem w TVP jest już tyle reklam, że gdyby zatrudniać do nich OzN,
(każdego choć raz w życiu) to ich sytuacja poprawiłaby się bardziej niż
najbardziej spektakularne akcje PFRON. (Ci spece od reklam już dawno
powielają swoje popaprane pomysły, a byłaby okazja do "odświeżenia".
Wołałbym pooglądać w TV OzN zamiast reklam podpasek podczas jedzenia obiadu
(odbiornik tv jest również w kuchni).
--
Pozdrowienia
Zbig A Gintowt
Uważaj gdy kłócisz się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
(Murphy's law)
|