Dnia Sun, 7 Oct 2012 22:48:00 +0200, Ikselka napisał(a):

> To tylko język daleko idących analogii wkraczający silnie w demagogię.
>
> Globuś, musisz zrozumieć, że utożsamianie Kościoła ze statystycznie
> nieliczną garstką dążącą do jakiejś tam władzy jest śmieszne. Bo owszem,
> taka grupa istnieje, ale Kościół to NIE oni. Ci, co walczą o władzę, nie
> stanowią Kościoła, bo najprawdziwszym kościołem są ci wszyscy, ktorych
> widziałam dziś o 20-ej zwróconych TWARZĄ do ołtarza i krzyża, ludzie starzy
> i młodzi, dzieci, żony i mężowie, siostry i bracia, dzieci i rodzice -
> najzwyklejsi ludzie.
> Nawet gdyby ci, co stoją na mszy tyłem

do ołtarza

>, nie byli szczerzy, nawet jeśli sa
> zakłamani i podli jak twierdzisz, to nie oni sa Kosciołem.
> W dodatku popatrz, ile dobra robią tym swoim domniemanym dążeniem do
> władzy, bo ile ludzi przy tej okazji przychodzi się spotkać, no i pomyśl, z
> kim to jest spotkanie.
> 3-)

j.w.

--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)