Data: 2006-04-03 14:39:40
Temat: Re: Chcę skonsultować
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
s...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
news://news.tpi.pl:119/e0ra3j$8nc$1@inews.gazeta.pl
> Jest chyba tak, jak podejrzewałam -
> złożoność sytuacji, wielość i dowolność
> wyboru metod terapeutycznych, niemożność
>"kontrolnej" weryfikacji przyjetej
> ścieżki terapeutycznej powoduje, że oprócz
> samego pacjenta nikt inny nie ma
> szans na podważenie kompetencji teraputy.
Ależ, każdy może sprawdzić czy ma prawo wykonywania zawodu, rodzaj
kwalifikacji - na takie pytania terapeuta odpowie każdemu.
Jeśli jest zatrudniony w społecznej służbie zdrowia ma zwykle
bezpośredniego przełożonego, najczęściej innego terapeutę lub
(jeszcze częściej) psychiatrę. Są oni władni rozpatrywać
wszelkie skargi - także osób trzecich. [;-)]
> Przy założeniu, że pacjent jest w
> sytuacji swoistej zależoności od terapeuty,
> w dodatku w ramach swojej choroby
> może mieć zaburzony ogląd rzeczywistości, to terapeuta jest
> nie-do-skontrolowania.
Dotyczy to wszelkich sytuacji w których korzystamy z usług
specjalisty - prawników, architektów, chirurgów. Zwykle
aby zapobiec nadużyciom stosuje się różne formy kształcenia,
certyfikacji ze skutkiem rozmaitym - jeśli masz lepszy pomysł
napisz. Pewnie najlepiej od razu do Sejmu ;-)))).
Z tego też powodu zresztą terapeutów obowiązuje system
nadzoru zwany superwizją - superwizor może także
zadziałać jeśli terapeuta popełni błąd.
Zwykle to działa a czasami nie - jak wszystko.
Widziałem sytuacje w których izolacja od rodziny
(z ewidentnego zalecenia terapeuty)
doprowadziła do częściowo skutecznej
próby samobójczej (nie miał kto pilnować) i
widziałem sytuacje gdy powrót na łono rodziny, do osób
"kochających z wzajemnością" nasilał objawy.
> Należy mieć tylko nadzieję, że jednak wie, co robi.
Dowie się to tym ze stanu pacjenta jeśli jest kumaty.
Dobrze wyszkolony terapeuta tym różni się
od "kochających z wzajemnością osób" że nie ma oczekiwań
wobec pacjenta które - przy pewnej dozie nieświadomych a sprzecznych
emocji mogą być niszczące. Nawiasem - dobrze sprawdza się
sytuacja w której oboje partnerów chodzi na terapię.
Rzadko dobór partnerów nie oddaje natury ich problemów.
pozdrawiam
vonBraun
|