Data: 2007-05-26 23:02:46
Temat: Re: Chopy - trzymajta wasze baby w niepewności!!!
Od: elGuapo <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Maj, 11:26, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> elGuapo; <1...@p...googlegroups.c
om> :
>
> > On 25 Maj, 16:10, Przemysław Dębski <po z...@go2.pl> wrote:
> > > Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w
wiadomościnews:1180103685.390508.175390@o5g2000hsb.g
ooglegroups.com...
>
> > > [...]
>
> > > W ten sposób podchodząc do sprawy, przyjmujesz grę, jej grę.
> > (...)
>
> > Czy aby nie mamy innych definicji pojęcia 'gra'?
> > Dla mnie gra oznacza premedytację - w świadome udawanie w celu
> > osiagnięcia jakiegoś efektu.
>
> To jest definicja społeczna, wartościująca.
>
> Gra, to ustalony zestaw reguł i sytuacji, oraz uczestnicy - grą jest np.
> piłka nożna, gdzie nie ma potrzeby "myślenia", wystarczy *podświadome* /
> *instynktowne* zachowanie, grą jest przekomarzanie się, grą jest
> dokuczanie innej osobie.
>
> > Wedle tej definicji IMHO Kobiety nie graja - one 'myślą inaczej' nie z
> > premedytacją, a - niejako - machinalnie.
> > Inny sposób postrzegania/myślenia jest u nich odruchem, jak dla faceta
> > obejrzenie się za fajną laską na ulicy.
> > 'Obejrzenia się' nie poprzedza namysł - jest to kwestia odruchu,
> > podobnie jest IMHO z Kobietami, więc Twoje określenie 'gra' mi tu nie
> > pasuje, bo zawiera podtekst jakiejś premedytacji, świadomej perfidii.
>
> Zawiera element reguł/sytuacji/uczestników - bez wyjęcia jakiejś
> sytuacji z kontekstu, nazwania jej, rozgryzienia jej i rozpisania, nie
> da się jej przeanalizować.
>
'Granie wobec partnera' to dość IMHO wyraźnie zarysowany kontekst,
który nijak się ma do kontekstu, który podajesz.
--
Pozdrawiam
NeG
|