Data: 2014-01-03 22:15:53
Temat: Re: Chore prawo
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-03 22:06, Ikselka pisze:
> No widzisz, to już bardziej można to porównać z dostepem do domów
> publicznych - jestem za legalizacją (narkotyków twardych, miękkich i domów
> publicznych), bo przynajmniej ten proceder byłby pod jakąś kontrolą -
> medyczną i podatkową, znikłby (w znaczącej mierze, no nie całkiem, nie
> oszukujmy się) "czarny rynek", przydrożne usługi seksualne i dilerstwo w
> szkołach powodujace zagrozenie zdrowotne społeczeństwa, nieopłacalne byłoby
> zmuszanie do prostytucji oraz pokątna sprzedaż środków odurzających, znany
> byłby ich skład, wielkość sprzedaży itp....
Tia, tę teorię potwierdził legalny swego czasu rynek dopalaczy... jak i
legalna sprzedaż marihuany w Holandii (link już podawałam).
> A to teraz dzieci mają ograniczony dostęp do narkotyków?
>
> "Ponad 31 proc. uczniów było świadkiem zażywania narkotyków w szkole lub
> słyszało o tym z wiarygodnego źródła.
No, a po legalizacji marihuany 100% uczniów będzie świadkiem sprzedaży z
wiarygodnego, legalnego źródła.
Ewa
|