Data: 2010-04-07 12:45:17
Temat: Re: Chrystus Zmartwychwstał!!!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 7 Apr 2010 14:33:24 +0200, Panslavista napisał(a):
> "tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
> news:10kkoz1vamob4.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 07-kwiecień-10, Bbjk wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Jak ja bardzo lubię takie układne osóbki, jak Ty :-)
>>>
>>> Myślisz, że Twój gust jest istotny dla mnie?
>>>
>>>> Naprawdę, wiele takich spotykałam, żadna nie wytrzymała próby czasu,
>>>> zawsze
>>>> szwy się rozchodziły przy pierwszej próbie solidności :-)
>>>
>>> Współczuję.
>>> Natomiast moje przyjaźnie trwają przez lata chude i tłuste.
>>
>>
>> błyskało się.
>> ikselka podniosła z ziemi różdżkę i spojrzała na nią z ukosa.
>> - oj, będziesz ty biedna, będziesz biedna...! wyszeptała z zaciśniętymi
>> ustami, marszcząc groźnie brwi.
>> machnęła nią trzy razy w powietrzu wypowiadając zaklęcia.
>> różdżka pojaśniała na końcu i uniósł się z niej lekki obłoczek dymu.
>> na oblicze ikselki wpełzł zjadliwy uśmiech.
>> zamaszystym krokiem ruszyła w stronę ogromnych drzwi. otworzyła je
>> kopniakiem. jeszcze nie przebrzmiał huk trzaskających drzwi, gdy ikselka
>> wilczym skokiem dopadła do skulonej pod ścianą postaci.
>> postać ta drgnęła i jęknęła przeciągle.
>> - boisz się?! - wrzasnęła ikselka plując na około drobinkami śliny.
>> - to tylko próba solidności dziewczyno! rozumiemy się?!
>>
>> skulona dziewczyna w milczeniu pokiwała głową.
>>
>> z końcówki różdżki wystrzelił nagle oślepiający słup ognia i objął skuloną
>> postać. dziewczyna zaczęła szarpać się i krzyczeć - ale trwało to jedynie
>> przez moment. przez moment - bo oto pod ścianą, w miejscu gdzie jeszcze
>> przed chwilą była dziewczyna, dymiła i żarzyła się niewielka kupka
>> popiołu.
>>
>> - co za niesolidni ci ludzie! - mruczała ikselka z wyraźnym
>> niezadowoleniem. kopnęła dymiącą się kupkę, splunęła na nią i wykrzywiła
>> twarz w drwiącym grymasie.
>> - ale przynajmniej szwy jej się nie rozeszły, hahahaha...!!!
>>
>> głos ikselki złowieszczo dudnił w głębokich korytarzach jej psychiki...
>
> Błysnęło, hukneło ponownie i oto z obłoku popiołu wyłoniła się postać
> Fenixy - córki Ixli.
Trener zemdlał. Jego damska psychika tego nie wytrzymała.
|