Data: 2007-12-20 12:53:39
Temat: Re: Chrzciny
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
siwa pisze:
> Hipokryzja to by była, gdybym głosiła poglady ostro antyklerykalne,
> ale ochrzciła dziecko, bo teściowa mi dom zapisuje.
Dokładnie. Ateista chrzczący dziecko to hipokryzja, ale już agnostykowi
będzie wszystko jedno (nie wspominając o kategorii niepraktykujący
katolik). Tym bardziej, że agnostyk wyjdzie pewnie z założenia:
"A co jeśli się mylę?" :-) Jeśli mam rację, to i tak obrzędy są bez
znaczenia, jeśli się mylę, dziecko nie ucierpi...
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
|