Data: 2002-04-11 10:26:12
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia" <b...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
a93k6p$80m$...@n...tpi.pl...
> Mysle, ze jednak powinienes zadac sobie minimum trudu i poznac dziecko a
nie
> nie znajac go twierdzic ze to paskudny bachor.
> Moim dzieciom nie najlepiej dobralismy chrzestnych(okazalo sie po fakcie),
> niestety...i szkoda mi ze dzieci raczej nie beda mialy z nimi kontaktu.
> Uwazam, ze dorosly, odpowiedzialny czlowiek powinien byc pewien ze chce
> zostac rodzicem chrzestnym i postepowac konsekwentnie.
No widzisz - mi niewłaściwie dobrano chrześniaka (okazało się po fakcie), tj
rodziców chrześniaka, którzy mają bezpośredni wpływ na jego wychowanie. Co
do poznania dziecka obawiam się, że to i tak raczej niemożliwe, tj. możliwe
w minimalnym stopniu. Miło mi jednak, że jako chyba jedyna nie drzesz ze
mnie pasów za moją "okropną" postawę. O dorosłości trudno mówić w wieku lat
17 (ZTCP), kiedy się na dodatek styczności z tą rodziną nie miało. IMO to
było całkiem bez sensu.
--
Pozdrowienia :-)
Loonie
----------------------------------------------------
--------
"ja może jestem powolny, ale jak się rozkręcę..." - Żółw
http://www.cybra.pl/erystyka.html
|