Data: 2002-04-11 11:53:10
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zastanawiam się swoją drogą, co to za pomysł, żeby w ogóle wybierać
> małolatów na chrzestnych? Ja wiem, ze wystarczy bierzmowanie (14 lat), żeby
> zostać chrzestnym, ale zobowiązanie, które się na siebie bierze, to raczej
> nie jest coś, co może małolat udźwignąć.
WSZYSCY dorosli odmawiali mi podania dziecka do chrztu z powodow
materialnych "nie stac mnie" pomimo moich zapewnien, ze nic nie chce, tylko,
jak mi sie cos stanie, zeby zajeli sie dzieckiem (taka jest chyba rola
chrzestnego?). Chrzestni mojej corki, kiedys bardzo mi bliscy, ograniczaja sie
wylacznie do prezentow (kolejny niewdzieczny obowiazek).
Moje mlodsze dzieci beda podawaly dwie nianie (byl i obecna) i pewnie ksieza,
bo nie mam nikogo, kto by sie zgodzil...
Jestem tez jedynaczka, zreszta pisalam o tym.
IMHO instytucja chrzestnego kompletnie sie wypaczyla, jak caly wielki Kosciol
Katolicki w Polsce niestety.
Pozdrawiam
R.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|