Data: 2002-04-12 12:56:50
Temat: Re: Chrzestny (podsumowanie)
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Loonie wrote:
> 1) Czy siedemnastolatek musi byc dojrzalym i swiadomym czlowiekiem
> Cóz, niektórzy (przezwe ich dla ulatwienia Niezlomni) twierdza, ze owszem.
> Abstahuje od tego czy moralnie ponosze odpowiedzialnosc za przyrzeczenia
> jakie skladalem. Dziwi mnie wielce, ze Niezlomni nie potrafia zrozumiec
> prostych faktów, ze 17-latek:
> a) mieszka z rodzicami
> b) jest od nich zalezny finansowo
> c) zasady moralne nabywal od rodziców przez ostatnie 17 lat
> d) ufa im i kocha ich, wiec sa dla niego autorytetem moralnym jakich malo
> e) moze sie opierac na ich opinii
> To IMO wystarcza jako dowód, ze 17-latek nie musi byc dojrzalym i swiadomym
> czlowiekiem, przynajmniej ja nie bylem.
Loonie tylko rzecz nie w tym czy byles wtedy dojrzaly czy nie. Zgoda- byles
niedojrzaly ale decyzja ( sluszna czy nie- to juz nieistotne ) zostala podjeta.
Kwestia czy _teraz_ bedziesz sie wywiazywal ze swoich zobowiazan. To wlasnie
swiadczy o dojrzalosci - nie tamta decyzja, której teraz zalujesz, ale
wywiazanie sie z podjetych zobowiazan _teraz i w przyszlosci_ chocby nie wiem
jak bardzo niewygodne byly.
pzdr
agi
PS Dzieci rosna i sie zmieniaja- rowniez na lepsze. Skoro wiec tamto dziecko
nie ma najlepszych wzorcow to moze tym bardziej potrzebuje odrobiny troski,
zainteresowania i dobrego wplywu ze strony chrzestnego? Pomysl o tym.
To jest wlasnie IMHO obowiazek chrzestnego- nie prezenty czy odbebnianie kartek
okolicznosciowych.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|