Data: 2002-04-12 13:49:46
Temat: Re: Chrzestny (podsumowanie)
Od: "Adiola" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ca.00000be0.3cb6d991@newsgate.onet.pl...
>
> Loonie tylko rzecz nie w tym czy byles wtedy dojrzaly czy nie. Zgoda-
byles
> niedojrzaly ale decyzja ( sluszna czy nie- to juz nieistotne ) zostala
podjeta.
> Kwestia czy _teraz_ bedziesz sie wywiazywal ze swoich zobowiazan. To
wlasnie
> swiadczy o dojrzalosci - nie tamta decyzja, której teraz zalujesz, ale
> wywiazanie sie z podjetych zobowiazan _teraz i w przyszlosci_ chocby nie
wiem
> jak bardzo niewygodne byly.
> pzdr
> agi
> PS Dzieci rosna i sie zmieniaja- rowniez na lepsze. Skoro wiec tamto
dziecko
> nie ma najlepszych wzorcow to moze tym bardziej potrzebuje odrobiny
troski,
> zainteresowania i dobrego wplywu ze strony chrzestnego? Pomysl o tym.
> To jest wlasnie IMHO obowiazek chrzestnego- nie prezenty czy odbebnianie
kartek
> okolicznosciowych.
Agi, dokladnie tak !!!, z ust mi to wyjelas, poniewaz postanowilam zapoznac
sie najpierw ze wszystkimi wypowiedziami w tym dluuuugim watku, po czym
odpowiedziec. Dobrze napisane :-)).
Pozdr.
Adiola
|