"Cherokee gd" zaopiniowala:

> Nic dodac, nic ujac. Biszkopt Magdy Bassett jest rewelacyjny.

Po czym wielu innych sie z tym zgodzilo.

To ja jeszcze dodam, bo moze niektorzy sa nowi i nie wiedza, ze na Magdy
www.bassettstudio.com stronie jest jej "Ksiazka kucharska dla mlodych
mezczyzn" :-), ktora z calego serca obu plciom i kazdemu przedzialowi
wiekowemu polecam, zwlaszcza przy calkowitej lub czesciowej niemoznosci
odrozniania prawej od lewej rekawicy kuchennej, czyli potrzebie wstepu do
prostej sztuki smakowitego efektu przebywania w pomieszczeniu kuchnia
zwanym. Autorce pewno skromnosc nie pozwala, ale ja (jako czytelnik od
dechy do dechy) rekomenduje.

Ksiazka, na sile bratu wyslana ;-), spodobala mi sie, bo:
1. Magda postarala sie nie tylko o skladnikow wyliczenie, ale i starane
opisanie przebiegu wydarzen prowadzacych do przestepstwa przekroczenia
nakazu umiarkowania w jedzeniu i piciu (kodeks karny nic o tym nie
wspomina, ale slyszano juz o "death by chocolate")
2. tym bez wyobrazni (a znam takie przypadki) Magda podala rzeczowo:
przepisy na danie dla dwoch osob i uczciwie posegregowala przepisy na
dania, co to po pracy zmeczona reka mozna jeszcze ukrecic i te, co sie z
nimi raczej lepiej na wakacjach w stanie calkowitego relaksu mocowac
3. jak juz sobie poprzeliczamy uncje na gramy, farenchajty na celsjusze i
cale na centymetry (bardzo przydatne cwiczenie na podreperowanie ducha
poczatkujacych kuchcikow) - sukces, slawa wsrod rodziny i znajomych i
poczucie zwyciestwa murowane!

Pozdrawiam,

eM bardzo oczytana ;-)

PS. Swoja droga, poczytalam sobie grupe - z milosci do ludzi - sortowana wg
autorow i pelno tu bardzo ciekawych wirtualnych buzi...