Data: 2002-04-19 18:40:47
Temat: Re: Ciag dalszy czy warto flirtowac.
Od: "Dariusz Drzewiecki" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1066.00000ce0.3cc01ea1@newsgate.onet.pl...
Trochę wyrwałeś przed szereg nie czekając, co odpowiem
Magdzie cytuję poniżej raz jeszcze:
> nie to było celem mojego postu, miałem raczej na myśli
mnie i moją żonę, ale przyjaciół obu płci nigdy nie za wiele
więc zgadzajmy się dalej :-)))))).
Tak na marginesie, to dobrze mieć przyjaciółk(i)ę, z którymi
można również poważnie porozmawiać i dowiedzieć się z jej (ich)
ust co o danej sprawie myślą kobiety.
i stąd zupełnie nie zrozumiałeś naszych intencji ani relacji
co widać poniżej:
> dla mnie zwiazek na ogleglosc nie jest zadnym zwiazkiem.
> nic sie nie tworzy bo perspektywa spotkania, np was obojga bylaby
naruszeniem
> granicy bezpieczenstwa jesli przyjemiemy zalozenie ze nie wolno kusic
losu.
> Oczywiscie mam nadzieje, ze oboje sie tylko deliktanie oklamujecie w swoim
> podejsciu do sprawy relacji damsko-meskich.
> Ja deklaruję szczerą prawdę a Magda nie wiem lecz wyczuwam, że to samo.
>
> Chcialbym tylko, wracajac do tych 99,999% (ciesze sie, ze swiadomie nie
> napisales 100%), poprzec Darka w jego pewnosci.
Dziękuję Ci bardzo!
Jeśli chodzi o procenty to dałem niepełne 100 dla tzw." przypadku
potwierającego
regułę"
> Przyzwoita dziewczyna nie wiem jak oczarowana prawdopodobnie nie ulegnie
> zdobywcy do tego stopnia by mu sie z miejsca oddac.
Masz rację.
. Natomiast jesli facet, ktory na nia tak bardzo
> podziala zostanie z miejsca odrzucony to uwazam, ze odrzucajaca robi
krzywde
> glownie sobie.
Sprawdzałem u źródła i ona tak nie uważa.
> Zaboli Cie Darku, gdy zona sie zarumieni?
Wprost przeciwnie bo często jest blada.
>(zapomnijmy o facecie w dzinsach, ale
> wyobraz sobie sytuacje, ze ktos dotrze do niej z takiej strony z jakiej Ty
nie
> masz szans tego zrobic - zawsze jest taka "dziura"!)
Tego nie rozumiem. Jakiś bezsens. Gdybym nie dotarł do niej z każdej
strony to by za mnie nie wyszła. Czy myślisz, że wszystkie kobiety
pozostawiają sobie zamkniętą jedną furtkę dla kogoś innego i mężowi od
niej wara?.
> Ze dotknie jej dlon w taki sposob ze przestanie oddychac...?
> Nie bierzesz pod uwage takiej mozliwosci?
Nie chce mi się dalej komentować twego postu.
Spróbuj poflirtować z moją żoną to przynajmniej poszerzą ci się
horyzonty jakie jeszcze mogą być kobiety oprócz tych, które sam znasz
Pozdrawiam serdecznie Darek D.
|