Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Ciasto drożdżowe nocne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ciasto drożdżowe nocne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 167


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2011-10-20 14:29:57

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-20 16:10, Ikselka pisze:

> Ja jadałam chleb pieczony przez moją babcię, z masłem przez nią robionym, z
> mlekiem przez nią dojonym. I z serem przez nią tłoczonym...

Wiesz co... Kiedyś, parę lat temu, gdy pisałaś wolimowi bodajże o swoim
piecu chlebowym, myślałam, że jesteś normalna. Ale teraz, gdy wszystko
co Twoje
"to jest najważniejsze
to jest najpiękniejsze
to prawdziwe, jedyne, największe
za to warto życie dać."
mam co do tego wątpliwości. A tymczasem, cytując dalej:
_Każdy musi odnaleźć
Swoją własną odpowiedź_

Kiedy to wreszcie zrozumiesz?

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2011-10-20 14:29:57

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-10-20 16:09, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-10-20 14:21, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:01:50 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>>>
>>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o
>>>>>> to,
>>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i
>>>>>> uznaniowe.
>>>>>>
>>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>>>
>>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>>>>
>>>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>>>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>>>>
>>>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Wycięłaś - miało być "większego wkłądu pracy".
>>
>> Jak mogłam wyciąć coś, co miało być a nie było?
>
> Boś wredna po prostu, no!

No ba. Pewnie dlatego, że umiem czytać w myślach niewydumanych jeszcze.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2011-10-20 14:35:47

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-20 16:28, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-10-20 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 15:22:00 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:03:58 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to
>>>>>>>>> nada.
>>>>>>>>
>>>>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać
>>>>>>>> o to,
>>>>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i
>>>>>>>> uznaniowe.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej
>>>>>>>> pracochłonne.
>>>>>>>
>>>>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>>>>>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>>>>>>
>>>>>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>>>>>
>>>>> Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> No raczej nie, chyba że jadła taki pieczony w chlebowym piecu.
>>>
>>> Ale co to ma do stwierdzenia o "sposobie sporządzania - pierwszy wymaga
>>> dużego wkładu czasu i pracy", nadal nie wiem...
>>
>> No wiesz, pieczenie w chlebowym piecu nie polega tylko na przekręceniu
>> kurka, włożeniu i wyjęciu chleba.
>> Trzeba najpierw MIEĆ piec (to duuużo czasu i pracy wymaga...), potem
>> narąbać drew, rozpalić, nagrzać piec, wymieść z niego żar... I dopiero
>> następuje pieczenie. Wiesz, ile to TRWA i ile to ROBOTY?
>> A i samo ciasto - na zakwasie wyrastane jest i pracochłonne. Tu nie
>> wystarczy wsypać składników do miski i zostawić na noc...
>
> No patrz, jakie dziwy. W życiu nie widziałam ani pieca chlebowego, ani
> chleba na zakwasie, jak się robi, nie wiem.
> A do prawdziwego drożdżowca to pewnie trzeba sobie te drożdże samemu
> wyhodować. Najlepiej w kurnej chacie.

Wystarczy sobie podłubać w... eee... nie będę pisać :D

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2011-10-20 14:36:23

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:23:43 +0200, medea napisał(a):

> Twoje sposoby są lepsze. OK,
> dla Ciebie mogą być lepsze,

MOJE? Ależ to nie ja wynalazłam piec chlebowy ani PRAWDZIWY chleb 3333-)


> ale wiesz, gdzie mają to inni. :)

Skoro mają to tam, gdzie obie myślimy że mają - to i właśnie dlatego jedzą
owe namiastki.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2011-10-20 14:37:06

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:25:55 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-10-20 16:09, Ikselka pisze:
>
>>> Dokładnie! 30 lat temu, mniej więcej aż do wczesnych lat '90. taki chleb
>>> z pieca chlebowego można było kupić na wsi niedaleko miejsca, gdzie moi
>>> rodzice mieli działkę. W weekendy i w ciągu wakacji jadaliśmy taki
>>> chleb, był ogromny, ze spieczoną skórką i bardzo ciężki. Fakt, wspominam
>>> go dobrze, bo kojarzy mi się z jednymi w najprzyjemniejszych wspomnień z
>>> dzieciństwa, ale ten chleb był bardzo gliniasty, oblepiał zęby i
>>> strasznie napychał. Chociaż taki ciepły, ze świeżym masłem, popijanym
>>> mlekiem prosto od krowy smakował niezwykle, jednak dzisiaj nie
>>> chciałabym już raczej takiego jadać. :)
>>
>> A ja owszem, a ja tak - że był gliniasty, to znaczy, że żytni i bez
>> polepszaczy.
>
> Tylko potem cholera nie da się z niego kanapki zrobić :/ Trzeba nosić w
> plastikowym pudełku, żeby się nie rozsypał.

Pierwsze słyszę. Chleb mojej babci był spoisty, choć mięciutki.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2011-10-20 14:37:18

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-20 16:16, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:11:11 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 14:11, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:58:32 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-10-20 13:49, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>>>>
>>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>>>>
>>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>>> A dlaczegóż to? Pracochłonność jest wyznacznikiem prawdziwości? Ciekawa
>>>> teoria.
>>>>
>>> Tradycyjności.
>>> A dobra tradycja kulinarna kojarzy się własnie z czymś, co LEPSZE od
>>> podróbki, czyli prawdziwe.
>> A, no to brzmi już trochę inaczej.
> Ale znaczy to samo, tylko inaczej podane.
>
>> To już tylko Twoja opinia oparta na
>> subiektywnym skojarzeniu, a nie stwierdzenie prawdziwej prawdziwości.
> Subiektywnym? - oczywiście, ponieważ mało kto dziś prócz mnie i niewielu
> osób ma jakąkolwiek skalę porownawczą... "Obiektywność" zaś jest taka, że
> je się to, co jest, robi byle jak i z byl czego - i uważa, że lepszego
> nigdy nie było, z założenia bo tak :-/

I jeszcze jedna uwaga odnośnie tradycji. Mianowicie w "Kuchni Polskiej"
znalazłam właśnie przepis na ciasto drożdżowe _bez_wyrabiania_, do
którego można użyć masła lub _margaryny_.
O dziwo - miesza się składniki i zostawia _na_noc_ do wyrośnięcia. :)

Nie żeby mi to robiło różnicę, bo jeśli mi coś smakuje, to nie przejmuję
się, czy coś jest prawdziwe czy nieprawdziwe, tradycyjne czy
nietradycyjne i tym podobne snobistyczne bzdury, aczkolwiek chciałam
tylko zwrócić uwagę na to, jak faktycznie mało wiesz o tradycyjnej kuchni.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2011-10-20 14:37:44

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:28:57 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-10-20 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 15:22:00 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:03:58 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>>>>>
>>>>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>>>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>>>>>
>>>>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>>>>>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>>>>>>
>>>>>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>>>>>
>>>>> Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> No raczej nie, chyba że jadła taki pieczony w chlebowym piecu.
>>>
>>> Ale co to ma do stwierdzenia o "sposobie sporządzania - pierwszy wymaga
>>> dużego wkładu czasu i pracy", nadal nie wiem...
>>
>> No wiesz, pieczenie w chlebowym piecu nie polega tylko na przekręceniu
>> kurka, włożeniu i wyjęciu chleba.
>> Trzeba najpierw MIEĆ piec (to duuużo czasu i pracy wymaga...), potem
>> narąbać drew, rozpalić, nagrzać piec, wymieść z niego żar... I dopiero
>> następuje pieczenie. Wiesz, ile to TRWA i ile to ROBOTY?
>> A i samo ciasto - na zakwasie wyrastane jest i pracochłonne. Tu nie
>> wystarczy wsypać składników do miski i zostawić na noc...
>
> No patrz, jakie dziwy. W życiu nie widziałam ani pieca chlebowego, ani
> chleba na zakwasie, jak się robi, nie wiem.
> A do prawdziwego drożdżowca to pewnie trzeba sobie te drożdże samemu
> wyhodować. Najlepiej w kurnej chacie.
>

No wiesz, hodowało się, hodowało...


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2011-10-20 14:39:26

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:

> Dokładnie! 30 lat temu, mniej więcej aż do wczesnych lat '90. taki chleb
> z pieca chlebowego można było kupić na wsi niedaleko miejsca, gdzie moi
> rodzice mieli działkę. W weekendy i w ciągu wakacji jadaliśmy taki
> chleb, był ogromny, ze spieczoną skórką i bardzo ciężki. Fakt, wspominam
> go dobrze, bo kojarzy mi się z jednymi w najprzyjemniejszych wspomnień z
> dzieciństwa, ale ten chleb był bardzo gliniasty, oblepiał zęby i
> strasznie napychał.

To był źlew wypieczony. Jadłam w dzieciństwie chleb z trzech pieców stale,
żaden nie był oblepiający. Każdy miał inny smak( w zależnosci od gospodyni),
ale nie przepadałam wtedy za nim, bo był kwaśny i ciemny.Za to:

> Chociaż taki ciepły, ze świeżym masłem, popijanym
> mlekiem prosto od krowy smakował niezwykle,

HOWGH

> jednak dzisiaj nie
> chciałabym już raczej takiego jadać. :)

Od trzech lat innego nie jadam (oczywiście nie myślę o kluchu;-))
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2011-10-20 14:39:47

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-20 16:35, Aicha pisze:
> W dniu 2011-10-20 16:28, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-20 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 15:22:00 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:03:58 +0200, medea napisał(a):
>>>>>> W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
>>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to
>>>>>>>>>> nada.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać
>>>>>>>>> o to,
>>>>>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy
>>>>>>>>> udziale
>>>>>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i
>>>>>>>>> uznaniowe.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej
>>>>>>>>> pracochłonne.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić
>>>>>>>> można po
>>>>>>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i
>>>>>>>> pracy,
>>>>>>>
>>>>>>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>>>>>>
>>>>>> Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>>
>>>>> No raczej nie, chyba że jadła taki pieczony w chlebowym piecu.
>>>>
>>>> Ale co to ma do stwierdzenia o "sposobie sporządzania - pierwszy
>>>> wymaga
>>>> dużego wkładu czasu i pracy", nadal nie wiem...
>>>
>>> No wiesz, pieczenie w chlebowym piecu nie polega tylko na przekręceniu
>>> kurka, włożeniu i wyjęciu chleba.
>>> Trzeba najpierw MIEĆ piec (to duuużo czasu i pracy wymaga...), potem
>>> narąbać drew, rozpalić, nagrzać piec, wymieść z niego żar... I dopiero
>>> następuje pieczenie. Wiesz, ile to TRWA i ile to ROBOTY?
>>> A i samo ciasto - na zakwasie wyrastane jest i pracochłonne. Tu nie
>>> wystarczy wsypać składników do miski i zostawić na noc...
>>
>> No patrz, jakie dziwy. W życiu nie widziałam ani pieca chlebowego, ani
>> chleba na zakwasie, jak się robi, nie wiem.
>> A do prawdziwego drożdżowca to pewnie trzeba sobie te drożdże samemu
>> wyhodować. Najlepiej w kurnej chacie.
>
> Wystarczy sobie podłubać w... eee... nie będę pisać :D
>

No, Iksi dłubała, jak sama się przyznaje. :D

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2011-10-20 14:40:27

Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-20 16:37, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:25:55 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 16:09, Ikselka pisze:
>>
>>>> Dokładnie! 30 lat temu, mniej więcej aż do wczesnych lat '90. taki chleb
>>>> z pieca chlebowego można było kupić na wsi niedaleko miejsca, gdzie moi
>>>> rodzice mieli działkę. W weekendy i w ciągu wakacji jadaliśmy taki
>>>> chleb, był ogromny, ze spieczoną skórką i bardzo ciężki. Fakt, wspominam
>>>> go dobrze, bo kojarzy mi się z jednymi w najprzyjemniejszych wspomnień z
>>>> dzieciństwa, ale ten chleb był bardzo gliniasty, oblepiał zęby i
>>>> strasznie napychał. Chociaż taki ciepły, ze świeżym masłem, popijanym
>>>> mlekiem prosto od krowy smakował niezwykle, jednak dzisiaj nie
>>>> chciałabym już raczej takiego jadać. :)
>>> A ja owszem, a ja tak - że był gliniasty, to znaczy, że żytni i bez
>>> polepszaczy.
>> Tylko potem cholera nie da się z niego kanapki zrobić :/ Trzeba nosić w
>> plastikowym pudełku, żeby się nie rozsypał.
> Pierwsze słyszę. Chleb mojej babci był spoisty, choć mięciutki.

Przez te ponad 40 lat to i pamięć zmięknie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Prażuchy :-)
Sos tysiąca wysp taki jak w Ikei?
Łemkowski kindziuk ziemniaczany
Pieczenie ziemniaków
zamrozona watrobka wieprzowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »