Data: 2002-03-04 15:20:03
Temat: Re: Ciasto z mikroaflowki
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: "Anna Pawłowska-Pojawa" <a...@p...com.pl>
Ba, ale to nierealne, babcia jakies 300 km od Warszawy, przyjęcia robi sama
albo z pomocą córki. I ma krzepe, że i ja bym chyba nie dała rady. I tylko
pyta co byśmy chcieli zjeść jak już przyjedziemy.... No, ale ja mam swoj
sposób - znajduje przepis gdzieś-tam - i robie sama. Mąz twierdzi, że o
wiele babci nie ustępuje. Tym bardziej że to jej rodzime potrawy, a w moich
stronach się tego nie jada...
;-)))
AP
Nie pozostaje Ci zatem nic innego, jak babcie zaskoczyc przyjazdem 3 dni
wczesniejszym.
Mysle, ze warto :-)
Co najmniej trzy dni, bo stare gospodynie domowe planuja swoja prace i wiele
rzeczy przygotowuja wczesniej.
Zawsze podziwialam swoja mame.
Zadnej swojej babci niestety nie znalam [dziadkow zreszta tez] i bardzo mi
ich w zyciu brakowalo.
A z jakich stron jest Twoja babcia?
Barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|