Data: 2005-11-16 21:29:48
Temat: Re: Ciąża a jazda na rowerze...
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mateusz Szczyrzyca" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dlg7go$lkl$1@news.onet.pl...
> śro, 16 lis 2005 o 20:41 GMT: ape wrote:
>
> > na tej grupie nie jest istotne czy stuningowany zolty maluch jest
> > miejski lub czy podrdzewiale bmw jest szpanerskie.
> > tu wystarczy powiedziec, ze jest sobie po prostu autko :P
>
> Jest istotne, bo od typu roweru zależy wygoda ciężarnej na rowerze, a
to
> czy ona może jeździć na miejskim i czy to nie zaskodzi jej i/lub
dziecku
> jest tematem tej grupy. Rozumiesz teraz? Czy może potrzebujesz
wielkimi
> literami? Bo zaczynasz lekko trollować.
no, nareszcie jakies nawiazanie do tematu.
a skoro zaczales - to rozwin to prosze, bo nic nowego nadal nie
wniosles.
zatem przestaje trollowac i zamieniam sie w sluch :-)))))))
> > no i co z tego? caly czas ntg
>
> NTG to Ty robisz chrzaniąc, o czym my tutaj powinniśmy dyskutować.
na pewno nie o rowerkach. przesledz co napisales w tym topicu poza
rozwodzeniu sie o wyzszosci jednosladu nad wszystkim innym. wiec czy
jedynie ja tu chrzanie?
skoro bedziesz mial konkrety o ciazy a jezdzie na rowerze - chetnie
poczytam.
zatem czekam na konkrety :-))))))
> > natomiast nie uwazam za konieczne zajmowanie sie jakimis rowerowymi
> > bzdetami na grupie o diametralnie roznym profilu. mysle, ze dawno
> > zrozumieli to wszyscy, ktorzy juz wyszli z jaskin...
> > ... czy i do ciebie to dotarlo?
>
> Moim zdaniem, to Ty nie zrozumiałeś o czym jest dyskusja. Bądź więc
łaskaw
> głosu tu już nie zabierać, bo się ośmieszasz na potęgę.
hmmm, jednak widze, ze nie wszyscy jeszcze powylazili z jaskin
... a moze sie jednak myle?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
|