Pewnego wieczoru Wed, 13 Jul 2005 13:47:03 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Aneta, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:


> Dzięki za dobre wieści, tyle, że ja nie mam męża, a więc i masaż odpada:).

Ale to niekoniecznie musi robic maz ;) - tym bardziej ze zeby masaz byl
skuteczny - to ten ktos kto to robi musi miec o tym pojecie.
Chodzilo mi o to ze masaze naprawde mi pomogly :)

> Idę do ortopedy i zastanawiam się czy w ogóle praktykuje się wystawianie
> skierowań ciężarnym na rehabilitacje i masaże...

Wszystko zalezy od tego na jakiego ortopede trafisz.
Jesli fajnego - to i powinien zrozumiec jaka dolegliwoscia jest bol plecow
- ale takze powinien miec swiadomosc jakim obciazeniem jest ciaza dla
plecow z problemami i ze wlasciwa opieka w tym czasie jest tym bardziej
potrzebna.
Pewnie ze w ciazy nie wszystkie zabiegi rehabilitacyjne mozna robic - ale
czesc tak.

>Prawo do tego mam, bo mam
> pakiet firmowy, tylko czy mnie tam nie wyśmieje ten lekarz. Bo przecież
> każdą boli.....

Jesli wysmieje - to oznacza ze jest kretynem i nie zasluguje na miano
dobrego lekarza.
Jesli bedzie mial jakies rozsadne argumnenty za tym ze lepiej poczekac do
konca ciazy a w miedzyczasie np. zasugeruje jakies czwiczenia, cos w tym
stylu (np. basen) - to mozna pogadac, poprosic, wlasnie chocby o masaze.


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.