Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
From: Piotr Kujawa <p...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ciekawostka
Message-ID: <l...@4...com>
References: <8a9bg2$gt7$2@sunsite.icm.edu.pl> <m...@p...ninka.net>
X-Newsreader: Forte Agent 1.7/32.534
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 37
Date: Fri, 10 Mar 2000 10:30:19 GMT
NNTP-Posting-Host: 195.116.91.75
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 952684219 195.116.91.75 (Fri, 10 Mar 2000 11:30:19 MET)
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Mar 2000 11:30:19 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:42553
Ukryj nagłówki
On 09 Mar 2000 19:30:46 -0800, n...@p...ninka.net wrote:
>"Radzik" <m...@p...onet.pl> writes:
>
>Przy zalezeniu ze to nie zart, to podejrzewam ze chodzilo im o
>informatyka, ktory bedzie w stanie normalnie obcowac z innymi ludzmi,
>mowic powszechnie uzywanym jezykiem jak rowniez nie olewac userow i
>nie pogardzac nimi tylko dlatego, ze sie nie znaja na tym samym co i
>on.
>
Taaak !!! To sprobuj tzw. normalnym jezykiem wyjasnic komus jakas
bardziej skomplikowana kwestie. Zreszta prosta kwestie rowniez.
Niestety niechec do uzywania mozgu wsrod zwyklych uzytkownikow jest
bardzo powszechna. Masz na przyklad pania ktorej tak z raz na tydzien
zdarza sie puscic przez pomylke wydruk ktoru mialby kilkaset (!!)
stron (raport z bazy danych) i dzwoni do nas zebysmy to skasowali.
Wydruk zostaje usuniety ze spoolera a pani dostaje pouczenie prostym
jezykiem. I jak myslisz ? co jest za pare dni... . Albo ludzie ktorzy
pracuja na komputerze od dwoch-trzech lat i przychodza do nas zeby im
skopiowac dyskietke. Zdarza sie tez ze ktos wielkim glosem krzyczy ze
ma jakis wielki problem, a ja czy kolega idziemy i ... klik, klik -
dwa klikniecia myszka i gotowe. Po prostu nie czyta sie tego co jest
na ekranie .
Nie jest to zalezne od wyksztalcenia, bo zauwazylem ze czasami
latwiej jest nauczyc czegos goscia po zawodowce, pracujacego na
produkcji przy jakiejs machinie sterowanej komputerem, niz pana czy
pania w biurze. To jest kwestia podejscia do tego co sie robi.
Tutaj wystepuja tez pewne sprawy natury bardziej ogolnej.
Komputer jest narzedziem ktore ,jezeli ma byc wykorzystane efektywnie,
wymaga duzego wysilku intelektualnego i (sic!) wylaczenia emocji.
Pozniej, przy kontaktach z ludzmi trudno sie przestawic, a trzeba....
>To niestety powszechna choroba adminow jak i programistow...
>(szerzej: geekow)
Pozdrowienia
Piotr
|