Użytkownik "Scalamanca" <s...@N...wp.pl> napisał w
wiadomości news:20030613135051.F167.SCALAMANCA@NIESPODZIANKA.wp
.pl...
> Leszek pisze w news:25676-1055504602@213.17.164.114
>
> > "Już podawałam. Je?li chcesz ich węcej, to poszukaj w archiwum
> > pl.sci.psychologia. Jaki? czas temu o tym było (nie wiem, może
> > miesi+-c temu?).
>
> Ten wątek też prześledziłeś? Tam nie tylko ja podawałam źródła.
> Jest ich tam więcej. A jeśli nadal za mało, to zwyczajnie możesz
> zapytać na psp.

Przed chwilą wszedłem na podawaną w Twoje stopce stronę
http://www.modus-vivendi.w.pl a stamtąd na stronę
http://www.psphome.htc.net.pl/wyszukiwanie.html, gdzie podobno znajduje się
archiwum grupy pl.sci.psychologia. Ponieważ nie wiem jaki był tytuł wątku, w
którym te źródła były przez Ciebie podawane, zapodałem w wyszukiwarce, aby
znalazła wszystkie posty, jakie na tej grupie od 1 marca do dzisiaj
(pisałaś że dyskusja była mniej więcej miesiac temu - dla bezpieczeństwa
wziąłem ponad 3 miesiące) wysłał użytkownik SCALAMANCA. Niestety -
otrzymałem odpowiedź, że nie było żadnego takiego listu. Możesz mi
powiedzieć po jaki nicku mam wyszukać Twoje wypowiedzi? Albo jak inaczej
znaleźć wątek o którym mówisz?

>
> > Mnie - odnalezienie stosownego
> > mejla - wiele minut, może nawet godzin.
>
> A mnie myślisz, że mniej?

Widzisz - w swojej naiwności sądziłem, że jeśli podpierasz się jakimiś
licznymi autorami i opracowaniami naukowymi, to potrafisz ot tak - z głowy
wymienić choćby jednego takiego naukowca, czy choćby jedno dzieło. Czyżbyś w
celu znalezienia choćby jednego nazwiska na które sie powolujesz musiała
przekopywać archiwa grupy ??????????????

>
> > Zatem mam pro?bę - może jednak w drodze wyj+-tku podaj to jedno nazwisko
i
> > tytuł. Znajdę to sobie w bibliotece, przeczytam - i może przekonam się
do
> > Twoich argumentów.
>
> Hm... ale to przecież nie ja chcę Cię przekonać, tylko Ty się
> chcesz przekonać, Tobie zależy...

Owszem - ale abym mógł poznać argumenty "Twoich" naukowców muszę najpierw
do nich dotrzeć - potrzebuję zatem ich nazwisk i tytułów ich opracowań -
dopiero jak je przeczytam, mogę się do nich przekonać lub nie. I jakoś nie
mogę zrozumieć, dlaczego tak trudno wydobyć mi od Ciebie tak prostą
informację, jak nazwisko jednego z autorów, jakich czytujesz.

>
> > podeprzyj swoje wypowiedzi
> > jakim? autorytetem. Zajmie Ci to mniej czasu, niż napisanie, że już to
> > zrobiła?.
>
> Autorytetem naszym rodzimym, którego na pewno znasz, jest
> Lew-Starowicz, ale rozumiem, że jego książki już czytałeś.

Wiele - zapewne nie wszystkie. Częściej interesowały mnie nieco inne
zagadnienia niż homoseksualizm. Jeśli podasz mi tytuł jego opracowania, w
którym pisze to wszystko o homoseksualistach, na co się powołujesz, chętnie
się z tym zapoznam - tym chętniej, że będzie to opracowanie po polsku, a
takie jednak łatwiej się czyta. To co - może jakiś konkretny tytuł?
Czy znowu trzeba go poszukać w archiwum ;-)

LM