Hmmm, wydać 2-miesięczną pensję na ekspres do kawy? Hmm, ciekawe... Mi
tam wystarcza włoskie "parzydełko" w formie alumuniowego czajniczka, do
którego można wsypać świeżo zmieloną kawę w młynku ręcznym na korbkę
albo w ostateczności popularnym za komuny elektrycznym zelmerku. Sam,
owszem, chciałbym codziennie pić kawę z ekspresu za 3k pln, ale bez
przesady! Chyba do domu faktycznie wystarczy ciśnieniowe psikadełko za
max. 500 zł, z napisem 15 bar na obudowie (bo ile to wyciąga trudno w
domu sprawdzić).

g.